Byli na ustach całego świata, teraz powstanie o nich film
Znany hollywoodzki producent i przedstawiciele 33 chilijskich górników, którzy 70 dni spędzili zasypani pod ziemią po zawale kopalni, zawarli ostateczne porozumienie o przeniesieniu na ekran ich dramatycznej historii - podała agencja EFE.
- Jest to historia o triumfie ludzkiego ducha i świadectwo odwagi i wytrwałości Chilijczyków - pisze w komunikacie prasowym producent Mike Medavoy.
Scenariusz filmowy na podstawie prawdziwych wydarzeń w kopalni San Jose na pustyni Atakama, gdzie 700 metrów pod ziemią uwięzieni zostali na ponad dwa miesiące górnicy, napisze Jose Rivera, współtwórca "Dzienników motocyklowych".
- W rok od zawału w kopalni uważamy, że będzie to duży krok w kierunku zrealizowania filmu na podstawie naszych przeżyć w kopalni. Będzie to jedyny oficjalnie autoryzowany film o tym, co przeżyliśmy w kopalni San Jose - powiedział górnik Juan Andres Illanes. Zdjęcia mają się rozpocząć w przyszłym roku.
33 chilijskich górników, uwolnionych w połowie października dzięki bezprecedensowej akcji ratunkowej, brytyjski dziennik "The Times" uznał za "ekipę roku".
5 sierpnia w kopalni miedzi i złota San Jose doszło do zawału. Po 17 dniach udało się nawiązać kontakt z uwięzionymi górnikami. "Czujemy się dobrze, jesteśmy w schronieniu, 33" - napisali na kartce papieru przyczepionej do sondy. Rozpoczęto równoczesne wiercenie trzech szybów ratunkowych. 13 października wszyscy górnicy zostali jeden po drugim wyciągnięci na powierzchnię za pomocą specjalnie zaprojektowanej kapsuły.