Była wiceprezydent Katowic aresztowana
Była wiceprezydent Katowic Grażyna Sz., została zatrzymana i aresztowana pod zarzutami przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego. Zarzuty dotyczą lat 1995-2004, w których Sz. pełniła funkcję dyrektora Estrady Śląskiej - instytucji kultury podległej katowickiemu magistratowi.
07.03.2007 19:45
Jak ustalono, ówczesna dyrektor tej placówki, jej zastępczyni oraz księgowa spisywały fikcyjne umowy z pracownikami na wykonanie prac, za które i tak dostawali pensję, bo figurowały w zakresie ich obowiązków. Część z kwot, na które opiewały umowy, trafiała do nich - powiedział Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji.
Według policjantów, kobiety zlecały w ten sposób pracownikom Estrady Śląskiej - instytucji organizującej m.in. prestiżowy ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" - nawet drobne czynności, np. rozstawianie krzeseł przed imprezami. Podobne umowy podpisywały również między sobą.
Jak obliczyli prowadzący śledztwo śląscy policjanci z wydziału do walki z korupcją, budżet Katowic, na zakwestionowanych przez śledczych umowach zawieranych między kierownictwem Estrady Śląskiej a jej pracownikami w ciągu dziewięciu lat stracił łącznie ponad 840 tys. zł.
56-letniej Grażynie Sz. - wiceprezydent miasta poprzedniej kadencji i obecnej radnej Katowic z ramienia współrządzącego miastem ugrupowania Forum Samorządowe i Piotr Uszok - postawiono ponad 1,6 tys. zarzutów. Jako dyrektor Estrady Śląskiej miała nielegalnie zarobić 142 tys. zł.
Jej byłej zastępczyni, obecnej dyrektor Estrady Śląskiej i od 9 lat dyrektor organizacyjnej festiwalu "Interpretacje", Dorocie P.-F., przedstawiono 33 podobne zarzuty. Wobec niej - a także byłej księgowej, Krystyny S., która usłyszała 28 zarzutów - prokurator zastosował poręczenia majątkowe w kwocie 10 i 5 tys. zł oraz zawieszenie w czynnościach służbowych.
Estrada Śląska, którą w latach 1995-2004 kierowały zatrzymane kobiety, to instytucja kultury podległa katowickiemu magistratowi. Prócz trwających właśnie w Katowicach "Interpretacji", organizuje i realizuje m.in. przeprowadzane w Spodku coroczne Ogólnopolskie Dyktanda wraz konkursami na Mówcę Znakomitego.
W środę wieczorem rzecznik katowickiego magistratu Waldemar Bojarun, nie chciał komentować sprawy. Uzasadniał to koniecznością zapoznania się przez władze miasta z oficjalnymi dokumentami prokuratury.
Wszystkim trzem zatrzymanym kobietom za przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego grozi kara do 10 lat więzienia. Według prowadzących śledztwo śląskich policjantów z wydziału do walki z korupcją, sprawa jest rozwojowa; niewykluczone są dalsze zatrzymania.