Była sekretarz stanu USA o J.Kaczyńskim: Trudny w kontakcie, ponury, zatwardziały kawaler, gorliwy katolik
Mało jest w Ameryce polityków tak dobrze znających Polskę. Madeleine Albright, Sekretarz Stanu w administracji Billa Clintona, urodziła się w czeskiej Pradze, a do naszego kraju przyjechała jeszcze w latach 80. Dzisiaj w nowej książce krytycznie opisuje rządy PiS.
31.10.2018 | aktual.: 13.01.2020 17:34
W roku 2015 wybory zarówno parlamentarne, jak i prezydenckie wygrała tu partia Prawo i Sprawiedliwość. Przeciwnicy ostrzegali, że demokratyczny ustrój w Polsce znalazł się w niebezpieczeństwie. Ostrożności nigdy dość, szczególnie jeżeli towarzyszy jej powszechna nadzieja, że najgorsze się nie wydarzy. Prezes partii, Jarosław Kaczyński, którego konserwatywne poglądy wywołują słuszne obawy, zręcznie – jak twierdzą niektórzy – porusza się w świecie politycznych intryg. Jego wysiłki, by umocnić władzę za cenę łamania konstytucji, jak dotąd kończyły się jednak sukcesem połowicznym.
Charyzmę Kaczyńskiego można tłumaczyć jego ekscentryczną osobowością. Trudny w kontakcie, ponury, zatwardziały kawaler, gorliwy katolik, na bakier z komputerem. Wydaje się, że znajduje lepsze porozumienie ze swoimi kotami niż z obywatelami. (…) Na wielki comeback przyszło mu poczekać jeszcze pięć lat. W kampanii wyborczej w roku 2015 sam usunął się w cień, na pierwszą linię walki o fotel premiera i prezydenta wysuwając polityków bardziej konwencjonalnych. Fortel okazał się skuteczny i PiS odniósł strategiczne zwycięstwo, idąc do wyborów z hasłem „Polska wstaje z kolan”.
Od tego czasu Jarosław Kaczyński sprawuje rządy z tylnego siedzenia; podsyca nastroje konserwatywnego elektoratu, wytaczając armaty przeciw byłym komunistom, europejskim politykom oraz imigrantom, którzy według niego roznoszą „choroby i pasożyty”. (…)
Pierwszym krokiem Prawa i Sprawiedliwości po ponownym objęciu władzy w kraju było pozbawienie niezależności Trybunału Konstytucyjnego i sprowadzenie go do roli marionetki w rękach rządzących. W następnej kolejności parlament przyjął nowe prawo zwiększające kontrolę państwa nad mediami publicznymi. Znowelizowana ustawa o służbie cywilnej umożliwiła przeprowadzenie czystki w administracji publicznej, dokonano wymiany niemal wszystkich prominentnych oficerów w armii. Kolejnym posunięciem władz było przejęcie kontroli nad Krajową Radą Sądownictwa (organ odpowiedzialny za powołania sędziowskie) oraz wysłanie niemal połowy sędziów Sądu Najwyższego na emeryturę.
Jednocześnie rząd w Warszawie nie odpuścił żadnej okazji, by skonfliktować się z Brukselą. W roku 2017 przeprowadził nawet samotną szarżę przeciwko reelekcji Polaka Donalda Tuska na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Kaczyński wciąż upiera się i nosi w sobie żal, że Tusk jako premier polskiego rządu w roku 2010 nie dołożył należytych starań, by wyjaśnić okoliczności katastrofy, w której zginął jego brat.
Nacjonalizm zajmuje poczesne miejsce w sercach i umysłach wielu Polaków, jednak Polska – bez wątpienia największy beneficjent środków europejskich netto – potrzebuje Europy, a mieszkańcy kraju nad Wisłą traktują wartości demokratyczne z najwyższą powagą. Gdy reżimowa władza posunęła się do próby zaostrzenia i tak już niezwykle restrykcyjnego prawa aborcyjnego, zmuszona była cofnąć się w obliczu tłumnych protestów na ulicach całego kraju. Podobnie nie udało się wprowadzić zakazu wstępu dziennikarzy do budynku parlamentu.
Na początku roku 2018 dokonano wymiany kilku najbardziej kontrowersyjnych ministrów, co interpretowano jako próbę załagodzenia konfliktu z Unią Europejską. Prawo i Sprawiedliwość wciąż trzyma stery władzy, jednak nie jest na tyle silne ani zjednoczone, by autonomicznie nadawać kierunek rozwoju Polski. W rezultacie los partii może zależeć od tego, czy uda się wykorzystać potencjał Kaczyńskiego i jednocześnie ujarzmić niszczycielską siłę jego gniewu.
Były premier wciąż pała ogromnym żalem do Rosji za śmierć swojego brata. Nie potrafi wybaczyć Niemcom krzywd historycznych i nie godzi się, że zachodni sąsiedzi mają w organach europejskich więcej głosów niż Polska. Zaciekle atakuje Lecha Wałęsę za jego zbyt tolerancyjny stosunek do komunistów. Z furią reaguje na uwagi innych parlamentarzystów, że jego zmarły brat prezentowałby postawę bardziej umiarkowaną. "Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata – grzmiał z sejmowej mównicy. Jesteście kanaliami... Zamordowaliście go!" Każdego, kto się z nim nie zgadza, nazywa hejterem, a demonstranci na ulicach to "Polacy gorszego sortu”. Kaczyński twierdzi, że przemawia głosem "prawdziwych Polaków” i to do nich przede wszystkim skierowany jest przekaz partii.
Od czasu zakończenia zimnej wojny dochód narodowy per capita wzrósł o ponad 600 procent, jednak z powodu korupcji, walk wewnątrz partii politycznych oraz niekompetencji rządzących sukces ten nie przełożył się na zaufanie do instytucji państwa. Obecni liderzy stoją przed trudnym zadaniem przekonania narodu do wartości, których znaczenie umknęło ich poprzednikom. Łatwiej jest jednak niszczyć niż budować, a Kaczyński swoją krótką kadencję na stanowisku szefa rządu zakończył w niesławie. Polacy są podzieleni pomiędzy tych, którzy nie akceptują Kaczyńskiego i "z przerażeniem odbierają utratę kolejnych swobód”, oraz tych, którzy widzą w nim i jego partii obrońców polskiej tożsamości w kosmopolitycznym świecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Chcesz zrobić prezent swojemu pupilowi? Zabawki dla kotów znajdziesz w internecie, a mniej zapłacisz za nie, gdy wykorzystasz rabaty ze strony kod promocyjny Aliexpress.