Był zamach na premiera Pakistanu?
Rzecznik premiera Pakistanu Yousafa Razy Gillaniego poinformował, że szef rządu był celem zamachu. Policja twierdzi natomiast, że Gillaniego nie było w samochodzie, który został ostrzelany.
03.09.2008 | aktual.: 03.09.2008 13:58
Do zamachu miało dojść na drodze z lotniska pod Islamabadem, po powrocie Gillaniego z Lahaur, na wschodzie Pakistanu.
_ Oddano wiele strzałów do konwoju premiera, co najmniej dwa pociski trafiły w szybę opancerzonego pojazdu, w którym się znajdował. Premier jest bezpieczny_ - poinformował rzecznik premiera Zahir Baszir.
Pakistańska telewizja państwowa wyemitowała migawki pokazujące czarnego mercedesa Gillaniego z dwoma widocznymi śladami po kulach na szybie od strony kierowcy.
Minister informacji i ds. mediów Sherry Rehman oświadczył nawet, że premier czuje się dobrze i został odwieziony do swej siedziby w Islamabadzie.
Tymczasem pakistańskie MSW podało, że kiedy doszło do zamachu kawalkada samochodów była dopiero w drodze na lotnisko, żeby zabrać Gillaniego. Premiera i jego ludzi nie było w samochodzie. Powiedziano mi, że samochody były puste i, że jechały z Islamabadu na lotnisko - powiedział wysoki przedstawiciel resortu.
W Pakistanie odbywają się wybory prezydenckie. Prezydent wybierany jest tu na pięcioletnią kadencję przez kolegium elektorskie, w skład którego wchodzą deputowani do parlamentu federalnego oraz czterech parlamentów stanowych.