Był w PiS, a teraz przekona wieś do Tuska?
Były poseł PiS Wojciech Mojzesowicz rozmawia z PO o wstąpieniu do tej partii, ale dopiero tuż przed wyborami prezydenckimi - dowiedział się nieoficjalnie portal tvp.info. Według portalu Mojzesowicz miałby przekonać wieś do Donalda Tuska, tak jak wcześniej robił to dla Lecha Kaczyńskiego.
21.05.2009 | aktual.: 21.05.2009 13:20
- Wojciech Mojzesowicz rozmawiał już o wstąpieniu do Platformy z trzema czołowymi politykami tej partii. Ale nie zrobiłby tego teraz, tylko tuż przed kampanią prezydencką - powiedziała portalowi tvp.info osoba, która ma dobry kontakt z Mojzesowiczem, obecnie posłem niezrzeszonym. Wystąpił on z PiS, ponieważ jedynkę na kujawsko-pomorskiej liście dostał Ryszard Czarnecki, a nie rekomendowany przez region Kosma Złotowski.
Informacje o tych rozmowach potwierdza w rozmowie z portalem tvp.info poseł PO. - Ustalono, że Mojzesowicz nie wstąpi do PO teraz, tylko za kilka miesięcy. Dziś jest za wcześnie. Wyborcy mogliby źle odebrać to, że tak szybko zmienił partię. To sam Mojzesowicz wystąpił z taką inicjatywą - podkreśla rozmówca tvp.info. Przyznaje, że jest plan, by Wojciech Mojzesowicz pracował dla Tuska podczas kampanii prezydenckiej, przekonując do niego rolników. Sam zainteresowany nie chce potwierdzić tych informacji.
Mojzesowicz na początku lat 90. był w PSL. Pod koniec 90. wstąpił do Samoobrony. Po konflikcie z Andrzejem Lepperem wystąpił z jego partii. Jako członek PiS był m.in. ministrem rolnictwa. Był też jednym z bohaterów tak zwanej afery taśmowej - namawiał Renatę Beger do poparcia rządu Jarosława Kaczyńskiego.