Był nominowany do Oscara - zginął w Libii
Kilka godzin po śmierci brytyjskiego fotoreportera Tima Hetheringtona (nominowanego w 2011 r. do Oscara z kategorii film dokumentalny), w wyniku ran odniesionych podczas ostrzału w libijskiej Misracie zmarł drugi dziennikarz - Amerykanin Chris Hondros - poinformował dziennik "New York Times" na swej stronie internetowej.
21.04.2011 | aktual.: 21.04.2011 12:49
41-letni Chris Hondros pracował dla agencji fotograficznej Getty. Trzeci dziennikarz, Brytyjczyk Guy Martin z agencji Panos ma obrażenie miednicy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dziennikarze znaleźli się pod obstrzałem z moździerzy na głównej ulicy Misraty, mieście na zachodzie Libii, gdzie od wielu tygodni toczą się zacięte walki między siłami wiernymi Muammarowi Kadafiemu a powstańcami.
41-letni Tim Hetherington pracował dla amerykańskiego magazynu "Vanity Fair". Był laureatem wielu prestiżowych nagród. W 2007 r. zdobył nagrodę World Press Photo za zdjęcia amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. Na podstawie tych fotografii wraz z Sebastianem Jungerem wyreżyserował dokument "Wojna Restrepo", nominowany w tym roku do Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.
19 kwietnia dziennikarz zostawił ostatni wpis na Twitterze: "W oblężonej Misracie. Chaotyczny ostrzał sił Kadafiego. Ani śladu NATO".