PolskaBycie matką jest modne

Bycie matką jest modne

Choć z roku na rok coraz mniej Polek decyduje się na macierzyństwo, paradoksalnie posiadanie dziecka jest wyjątkowo modne. A to dzięki znanym aktorkom, piosenkarkom i pisarkom, które nie boją się zaryzykować kariery, by urodzić potomka.

25.05.2005 | aktual.: 26.05.2005 16:50

Być może to właśnie świadome i dojrzałe macierzyństwo naszych gwiazd skuteczniej niż akcje społeczne i wydumane projekty polityczne zachęci młode kobiety do rodzenia dzieci.

Zaledwie kilkanaście dni temu córeczkę urodziła Natalia Kukulska. Podkreśla, że jest bardzo szczęśliwa jako mama. Wtórują jej inne polskie gwiazdy, które przekonują, że dzięki swoim dzieciom odnalazły sens życia i rozwinęły się jako artystki. Niedawno mamą została również 21-letnia pisarka Dorota Masłowska, autorka bestsellerów „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną” i „Paw królowej”.

Do listy sławnych polskich matek dopisać można jeszcze choćby Edytę Górniak, Justynę Steczkowskę, Annę Marię Jopek, Annę Przybylską i Małgorzatę Belę. Wszystkie zgodnie wychwalają uroki bycia mamą, a co ważniejsze zapewniają, że posiadanie dziecka nie wymaga rezygnacji z ambitnych planów zawodowych. Według psychologa społecznego Janusza Czapińskiego, wzór sławnych artystek może wpłynąć na decyzje życiowe Polek. – Może to zachęcić do urodzenia choćby jednego dziecka – twierdzi psycholog.

Bezdzietny kraj

A promocja macierzyństwa się przyda. Od 2002 roku w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci – w 2005 roku przyrost naturalny po raz pierwszy spadł do poziomu 1,1. Demografowie biją na alarm, ponieważ za 30 lat nie będzie komu utrzymywać coraz liczniejszych emerytów. Jednak samo zachwalanie macierzyństwa nie wpłynie na zwiększenie liczby urodzeń, jeśli państwo nie zacznie prowadzić polityki prorodzinnej i nie zmieni prawa, które dyskryminuje kobiety i nie gwarantuje im osłon socjalnych.

– To, co robią gwiazdy, to świetna metoda promocji macierzyństwa i dobrze, że tak się dzieje. Trzeba jednak pamiętać o ogromnych problemach, z jakimi borykają się przeciętne matki-Polki – podkreśla Joanna Piotrowska z feministycznej Fundacji Ośka.

Becikowe nie pomoże

Nie wystarczą reklamowane przez polityków doraźne rozwiązania, takie jak okrutne – zdaniem Piotrowskiej – „becikowe”, czyli jednorazowa wypłata 1500 zł na dziecko. – Utrzymanie dziecka nie kosztuje 1500 zł! Zachęcać do rodzenia mogłoby przyznawanie tej sumy co miesiąc, jak w niektórych krajach na Zachodzie – mówi Piotrowska.

Wiele przyszłych matek obawia się, że po urodzeniu dziecka straci pracę i trudno oczekiwać, że przekona je fundowanie jednorazowych nagród pieniężnych. Czapiński zauważa, że dziecko w świadomości młodych Polaków stało się dobrem konsumpcyjnym, a jego utrzymanie wymaga ogromnych pieniędzy.

Gwiazdom jest łatwiej

– Sławnym kobietom łatwo jest mówić o urokach macierzyństwa, gdyż nie mają problemów ekonomicznych. Wykonują zawody, do których łatwo jest wrócić po dłuższej przerwie – dodaje Piotrowska. Wiele sławnych matek na ogół bardzo szybko wraca na scenę, dla wielu z nich ciąża nie oznacza rezygnacji z pracy. „Paw królowej” – najnowszy hit Doroty Masłowskiej – powstawał, gdy pisarka oczekiwała dziecka.

Natalii Kukulskiej ciąża nie pokrzyżowała planów koncertowych. – Dziewięć miesięcy czekania na narodziny Ani było dla mnie naprawdę pracowitym okresem. Zagrałam rekordową liczbę koncertów, przez cały czas pracowałam nad płytą „Po tamtej stronie” poświęconą pamięci mojej mamy – opowiada Natalia Kukulska. Artystka zapowiada, że będzie się starała jak najszybciej powrócić na scenę. – Już w sierpniu chciałabym zacząć koncertować. Praca jest moją pasją i bardzo tęsknię za estradą. W przyszłym roku najprawdopodobniej wydam kolejną płytę – obiecuje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)