"Być gejem w czasach Kaczyńskich"
"Corriere della Sera" pisze o
"prześladowaniu" homoseksualistów w Polsce. W obszernym artykule
zatytułowanym "Wizyty u weterynarza i prześladowania. Być gejem w
czasach Kaczyńskich" gazeta wyraża opinię, że w Polsce trwa
"krucjata rządu" i "kampania nienawiści".
31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 13:40
"Gejom w Polsce wszystko się przydarza. Także i to, że radzi im się iść na kontrolę lekarską do weterynarza" - twierdzi największy włoski dziennik, przytaczając historię 23-letniego Lecha Wojtewskiego, któremu lekarz dermatolog podał adres ambulatorium weterynarza. Gdy zadzwonił do dermatologa, by mu o tym powiedzieć, usłyszał: "Jesteś zwierzęciem, czego się spodziewałeś?".
Gazeta podaje także przykład Marty Abramowicz, której nie przyjęto na stanowisko asystenta wydziału psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, gdy odkryto, że jest zaangażowana w kampanię przeciwko homofobii.
"To dzieje się w Warszawie, wyobraźcie sobie, co jest na peryferiach" - stwierdza autor publikacji Sandro Scabello. Pisze, że "homoseksualiści - prześladowani, dyskryminowani w pracy, padający ofiarami klimatu nienawiści i nietolerancji opuszczają Polskę homofobicznego rządu braci Kaczyńskich".
Publicysta dodaje, że klimat wokół gejów przypomina średniowiecze, gdyż dochodzi do "agresji, poniżania, pobić i zastraszania". W tym kontekście wymienia strach pobitych homoseksualistów przed składaniem meldunków na policji, podręczniki szkolne przedstawiające homoseksualizm jako dewiację, książki ultrakatolickiej prawicy.
"A rząd nie robi nic, by zwalczać nadużycia i uprzedzenia. Wręcz przeciwnie" - stwierdza włoski dziennikarz zauważając, że według prezydenta Lecha Kaczyńskiego "okazywanie tolerancji wobec gejów oznaczałoby pomaganie w rozkładzie cywilizacji".
"Na czele krucjaty przeciwko zboczeńcom stoi Liga Polskich Rodzin, partia katolickich radykałów i antysemitów" - dodaje Scabello.
Powołując się na liczbę, podaną przez Kampanię Przeciwko Homofobii, Scabello podkreśla, że w ostatnich latach z tego powodu z Polski wyjechało prawie 100 tysięcy gejów i lesbijek.
"Po wejściu byłych państw komunistycznych do Unii Europejskiej geje ze Wschodu oczekiwali zakończenia marginalizacji i życia w ukryciu, na co byli skazani przez dyktaturę" - podkreśla "Corriere della Sera". Informuje, że od czasu do czasu ze strony Unii Europejskiej napływają do Warszawy monity, ale - jak pisze - "to nie wystarcza". Przytacza też opinię polskich gejów, że takie "duchowe wsparcie" Brukseli to za mało.
Artykuł kończy wypowiedź prezesa Kampanii Przeciw Homofobii Roberta Biedronia: Bracia Kaczyńscy chcieliby eksportować swą rewolucję moralną do Europy, zamykając nas w cywilizacji śmierci, którą papież Wojtyła przeciwstawiał cywilizacji miłości.
Sylwia Wysocka