PolskaBuzek, Miller i Pałubicki nie muszą przepraszać Petelickiego

Buzek, Miller i Pałubicki nie muszą przepraszać Petelickiego

Były koordynator służb specjalnych Janusz
Pałubicki oraz b. premierzy Jerzy Buzek i Leszek Miller nie muszą
przepraszać gen. Sławomira Petelickiego, twórcy jednostki GROM, za
słowa wypowiedziane o tej jednostce w 1999 r. - orzekł
Sąd Apelacyjny w Warszawie.

05.11.2004 | aktual.: 05.11.2004 16:54

Sąd ten uwzględnił apelacje pozwanych, którym pierwsza instancja nakazała przeproszenie Petelickiego (Miller miał wyrazić "ubolewanie", że słowa Buzka i Pałubickiego nie zostały sprostowane). Petelicki i jego pełnomocnik mogą się odwołać od piątkowego wyroku do Sądu Najwyższego. Prawdopodobnie tak uczynią.

W 1999 r. ówczesny koordynator służb specjalnych i p.o. szef MSWiA Pałubicki z AWS odwołał Petelickiego i jego trzech zastępców z dowództwa GROM, zarzucając im złamanie ustawy o zamówieniach publicznych. Powołując się na wyniki kontroli MSWiA, sytuację w GROM nazwał "bagnem". Później oznajmił, że prawdopodobnie został wprowadzony w błąd przez kontrolerów; odwołania Petelickiego nie cofnięto. Pałubicki przepraszał za zarzut naruszenia przepisów o zamówieniach publicznych. O "nadużyciach" w GROM mówił też wtedy premier Buzek.

Petelicki pozwał Buzka i Pałubickiego, domagając się przeprosin. W czasie procesu zmieniła się ekipa rządząca; Petelicki rozszerzył powództwo także na urząd ówczesnego premiera Leszka Millera. Spodziewał się bowiem, że nowy premier oczyści go z zarzutów.

W listopadzie zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zasadniczą część powództwa i nakazał Pałubickiemu przeprosić Petelickiego za "nieuprawnione i krzywdzące" słowa pod jego adresem. Buzek miał zaś wyrazić ubolewanie za słowa swego podwładnego oraz przeprosić za to, że "uniemożliwił wykazanie ich nieprawdziwości", nie ujawniając oczyszczającego GROM raportu kontroli kancelarii premiera.

Apelacja, jaką złożyli pełnomocnicy Pałubickiego, Buzka i kancelarii premiera, okazała się skuteczna. Sąd Apelacyjny uznał w piątek, że Pałubicki mówiąc o tym, że został wprowadzony w błąd, usunął skutki naruszenia dóbr osobistych Petelickiego, więc nie musi dodatkowo przepraszać. Podobnie sąd ocenił sytuację procesową Buzka i jego następcy - Leszka Millera.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)