Bush znowu krytykuje naruszanie praw człowieka w Chinach
W cotygodniowym przemówieniu radiowym prezydent George W. Bush ponownie wezwał rząd chiński do przestrzegania praw człowieka i swobód religijnych, podkreślając, że leży to w interesie samych Chin, gdyż pozwoli im rozwinąć ich pełen potencjał.
09.08.2008 | aktual.: 10.08.2008 03:59
Przemówienie zostało nadane, w czasie wizyty Busha w Pekinie na igrzyskach olimpijskich. W poprzednich dniach prezydent dwukrotnie zabrał głos w sprawie tłumienia wolności w Chinach.
_ Ameryka wypowiedziała się szczerze i konsekwentnie na temat naszej troski w związku z zachowaniem chińskiego rządu. Wyraźnie oświadczyliśmy, że powierzenie ludziom większej wolności jest niezbędne, aby Chiny osiągnęły swój pełny potencjał_ - powiedział Bush.
Ta podróż umocniła moje przekonanie, że ludzie, którzy pragną mówić zgodnie ze swym sumieniem i czcić swojego Boga, nie są zagrożeniem dla przyszłości Chin. Są to ludzie, którzy uczynią z Chin wielki naród w XXI stuleciu - oświadczył.
Podobnie jak we wcześniejszym przemówieniu, wygłoszonym w Tajlandii, Bush pochwalił także Chiny za wielkie postępy w rozwoju gospodarczym i modernizacji.
Chiny błyskawicznie podążają dziś do nowej epoki. Pekin jest pełen drapaczy chmur i samochodów. Naród chiński ma więcej łączności ze światem niż kiedykolwiek przedtem - powiedział.
W niedzielę Bush odwiedzi świątynię chińskiego Kościoła narodowego, uznanego przez władze, i weźmie udział w nabożeństwie. Ma potem wygłosić oświadczenie o potrzebie poszerzenia swobód religijnych.
Spotka się następnie z najwyższymi przywódcami Chin -prezydentem Hu Jintao i premierem Wen Jiabao.
Dotychczasowe wystąpienia amerykańskiego prezydenta w obronie praw człowieka spotkały się rutynową reakcją rządu chińskiego - zarzutami, że Waszyngton miesza się w wewnętrzne sprawy Chin.
Tomasz Zalewski