Bush: trybunały nie tylko dla terrorystów
Administracja prezydenta USA George'a W.
Busha przygotowała plan rozszerzenia uprawnień tzw. komisji
wojskowych, czyli specjalnych trybunałów powołanych po ataku z 11
września 2001 roku do sądzenia oskarżonych o terroryzm - podał
"Washington Post". Według koncepcji rządu, trybunały miałyby sądzić również osoby nie będące członkami Al-Kaidy albo talibami i nie zamieszane bezpośrednio w zamachy terrorystyczne.
Proponowana ustawa na ten temat była omawiana na przesłuchaniu przed dwoma komisjami Senatu. Wzbudza ona kontrowersje, ponieważ oskarżeni przed specjalnymi trybunałami wojskowymi nie mają takich praw, jakie konstytucja USA gwarantuje osobom sądzonym przed normalnymi sądami, w tym tradycyjnymi sądami wojskowymi. Sąd Najwyższy podważył legalność specjalnych trybunałów.
Według proponowanej ustawy, oskarżeni nie mieli by np. prawa do konfrontacji ze swymi oskarżycielami, procedury sądowe nie wykluczałyby zarzutów opartych na pogłoskach i dopuszczałyby dowody uzyskane w drodze "brutalnych przesłuchań" - co można interpretować jako zielone światło dla tortur.
Procesy mogłyby się poza tym toczyć przy drzwiach zamkniętych, a oskarżeni nie mogliby wybierać sobie adwokata. Ci ostatni, z kolei, nie mieliby takiego samego dostępu do dowodów w sprawie, jak prokuratorzy.
Propozycje rządu wzbudziły krytykę nawet ze strony prawników wojskowych.
Tomasz Zalewski