Bush: terroryści staną przed wojskowym trybunałem specjalnym
Prezydent USA George W. Bush podpisał ustawę o sądzeniu oskarżonych o terroryzm przed wojskowymi trybunałami specjalnymi i sposobach ich przesłuchań. Bush podkreślił, że ustawa będzie "istotnym narzędziem" w walce z terroryzmem.
17.10.2006 20:30
Do rzadkości należy okazja, kiedy prezydent może podpisać ustawę, o której wie, że uratuje życie Amerykanom. Mam ten przywilej dzisiejszego ranka - powiedział amerykański prezydent.
Dodał, że ustawa "pomoże zabezpieczyć USA i wysyła jasny przekaz: ten naród jest cierpliwy, przyzwoity i szlachetny i nigdy nie ulegniemy groźbom uderzającym w naszą wolność. Jesteśmy równie mocno zdeterminowani jak rano 12 września 2001 roku".
Przed Białym Domem protestowały grupki ludzi krzyczących: "Bush jest terrorystą", "Tortury są przestępstwem". Około 15 osób, które nie chciały usunąć się sprzed Białego Domu, aresztowała policja.
Ustawa reguluje zasady zatrzymywania, przetrzymywania i przesłuchiwania podejrzanych o działalność terrorystyczną, w tym także cudzoziemców. Znacznie ogranicza ich prawa, przewidując m.in. możliwość długotrwałego przetrzymywania bez postawienia zarzutów.
Ustawa jest kompromisem między projektem administracji Busha, która chciała usankcjonowania dotychczasowych metod, a jej krytykami, którzy domagali się przyznania większych praw oskarżonym terrorystom oraz przepisów gwarantujących, że w czasie przesłuchań nie będą stosowane tortury.
Wbrew pierwotnemu projektowi ustawy, forsowanemu przez rząd, oskarżeni będą mieli wgląd w dowody w sprawie i prawo do swojego adwokata. Z drugiej strony, trybunały będą mogły uwzględniać dowody oparte na pogłoskach, jeżeli sędzia uzna je za wiarygodne, co jest niedopuszczalne w normalnych sądach.
Trybunałom nie będzie wolno rozpatrywać dowodów uzyskanych w przesłuchaniach surowymi metodami uznanymi za "okrutne, nieludzkie i poniżające" - eufemizm na określenie tortury - ale dotyczy to tylko przesłuchań po grudniu 2005 r., kiedy podniesiono tę sprawę w sądach i Kongresie. Większość najgroźniejszych terrorystów, którzy będą sądzeni przed trybunałami, było przesłuchiwanych wcześniej.
Administracja waszyngtońska potrzebowała uchwalenia ustawy ze względu na czerwcową decyzję Sądu Najwyższego USA, który zakwestionował legalność specjalnego trybunału wojskowego, powołanego do sądzenia jednego z więźniów Guantanamo. W opinii Sądu, struktura i procedury takiego trybunału (komisji wojskowej) naruszyły konwencje genewskie, a także prawo USA.