Bush śledzony przez Churchilla
Prezydent USA George W. Bush broni decyzji rozpoczęcia wojny z Irakiem przyznając sobie oraz brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi miano duchowych dziedziców Winstona Churchilla.
05.02.2004 | aktual.: 05.02.2004 07:25
Bush określił wojnę z Irakiem jako zasadniczy element jego wizji przekształceń demokratycznych na Bliskim Wschodzie i porównał sytuację z wyzwaniami stojącymi przed Churchillem podczas II wojny światowej oraz na początku "zimnej wojny".
"Pod pewnymi względami nasze obecne wysiłki lub wyzwania są podobne do tych, które były udziałem Churchilla", powiedział Bush podczas przemówienia w Bibliotece Kongresu, na wystawie upamiętniającej słynnego premiera Wielkiej Brytanii.
"Jesteśmy dziedzicami tradycji swobód, obrońcami wolności, sumienia i godności każdego człowieka", powiedział Bush. i dodał, że dzisiejszym wyzwaniem jest Bliski Wschód, gdzie_ "stawka nie może być już większa"_.
Prezydent USA oznajmił, że popiersie Winstona Churchilla, stojące w Gabinecie Owalnym, surowym wzrokiem śledzi "każdy jego krok".