Bush sławi walkę Węgrów o wolność
Prezydent USA George W. Bush, występując na wzgórzu Gellerta w Budapeszcie, sławił węgierską walkę o wolność jako przykład dla wszystkich narodów miłujących wolność.
22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 18:53
Prezydent USA przebywał nad Dunajem z jednodniową wizytą, by uczcić 50. rocznicę antykomunistycznego powstania na Węgrzech (faktycznie wybuchło ono 23 października 1956 roku).
Dzięki rewolucji 1956 r., stłumionej przez Związek Radziecki, Węgrzy byli pierwszym narodem komunistycznym w Europie, który opowiedział się za wolnością - powiedział prezydent USA.
Jego zdaniem, także wówczas, gdy załamał się komunizm w 1989 r., Węgrzy byli pierwsi. W Iraku węgierscy żołnierze odegrali "decydującą rolę" w zaopatrzeniu sił międzynarodowych - powiedział.
Węgry mogą być pewne poparcia ze strony USA - zadeklarował Bush.
Również w czasie wcześniejszych spotkań z przywódcami węgierskimi prezydent USA z uznaniem mówił o odwadze Węgrów podczas powstania 1956 roku, gdy podjęli próbę obalenia ustroju komunistycznego, i o przywiązaniu tego kraju do demokracji.
50 lat temu tysiące Węgrów powstały przeciwko stalinowskiemu reżimowi - ich wolnościowy zryw zdusiły sowieckie czołgi. W czasie walk poległo ponad 3 tysiące osób, a po upadku rewolucji ponad 200 tysięcy emigrowało.