Bush: "Rewolucja róż" uwieńczeniem podróży do wolności
"Rewolucja róż" w Gruzji była
uwieńczeniem rozpoczętej w 1989 roku "podróży w stronę wolności" -
napisał prezydent USA George W. Bush w komunikacie wydanym z
okazji przypadającej właśnie drugiej rocznicy bezkrwawego przewrotu.
24.11.2005 | aktual.: 24.11.2005 06:13
Od wydarzeń z listopada 2003 roku "Gruzini kontynuują swoje działania na rzecz wolności i uczynili ogromne postępy w budowaniu prawdziwej demokracji" - oświadczył Bush. Komunikat został wydany w letniej posiadłości Crawford w Teksasie, gdzie prezydencka para będzie spędzać przypadające w ten czwartek Święto Dziękczynienia.
"Wolność jest tęsknotą duszy i niezmienną nadzieją ludzkości" - podkreślił Bush, dodając, że dwa lata temu "pragnienie tej wolności stało się inspiracją dla tysięcy Gruzinów".
2 listopada 2003 roku w Gruzji odbyły się wybory parlamentarne. Według exit polls zwyciężyła w nich opozycja, jednak władze podały inne dane.
Rozpoczęte wówczas demonstracje doprowadziły do ustąpienia 23 listopada prezydenta Eduarda Szewardnadzego i wyboru na to stanowisko Micheila Saakaszwilego. Przewrót nazwano "rewolucją róż", od róż, z którymi do parlamentu wdarli się zwolennicy opozycji.
We wtorek Bush przekazał podobne przesłanie Ukraińcom w związku z pierwszą rocznicą "pomarańczowej rewolucji".