Bush planuje wojnę w cyberprzestrzeni
Prezydent Bush podpisał tajną dyrektywę nakazująca rozważenie możliwości przeprowadzenia w wypadku wojny ataków na sieci komputerowe przeciwnika - podał piątkowy "Washington Post".
07.02.2003 06:05
Jak poinformowali gazetę anonimowi przedstawiciele administracji, rząd ma opracować swego rodzaju przewodnik określający kiedy i w jaki sposób USA penetrowałyby sieci komputerowe wroga, aby sparaliżować jego systemy dowodzenia, radary, unieruchomić elektrownie, przerwać łączność telefoniczną itp.
Bush miał wydać dyrektywę w tej sprawie już w lipcu ub. roku, ale ujawniono ją dopiero teraz. Przypuszcza się, że plan walki w cyberprzestrzeni łączy się z przygotowaniami do ewentualnej wojny z Irakiem.
Wytyczne przydenta były m.in. tematem specjalnej narady w słynnym Massachussets Institute of Technology z udziałem około 50 naukowców, przedstawicieli rządu i przemysłu.
Plany wojny komputerowej były jednak krytykowane przez niektórych uczestników tego spotkania, którzy uważali, że może on sprowokować przeciwnika do odwetu, który poczyniłby ogromne szkody w systemach komputerowych USA. (mag)