Bush nie ma czasu dla Kwaśniewskiego
Aleksander Kwaśniewski nie spotka się w
czasie trwającej wizyty w USA z prezydentem Georgem W. Bushem -
pisze w "Trybunie" Krzysztof Pilawski.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 17:13
Prezydent tłumaczy, że w połowie października razem z małżonką zostanie przyjęty na pożegnalnym spotkaniu w Białym Domu, połączonym ze wspólnym lunchem. Przywódca Stanów Zjednoczonych, z którymi Polska wiąże tak wielkie nadzieje, nie znalazł czasu dla prezydenta RP - stwierdza publicysta.
Właśnie teraz - po podpisaniu niemiecko-rosyjskiego porozumienia o budowie omijającego nasz kraj gazociągu, po politycznym rozwodzie między Wiktorem Juszczenką i Julią Tymoszenko, po serii napięć między Warszawą i Moskwą oraz w związku ze zgrzytem na linii Warszawa-Berlin - potrzeba takiego spotkania wydaje się oczywista - uważa Pilawski.
Fakt, że gospodarz Białego Domu ma inne zdanie jedynie umacnia moje przekonanie, że zamiast szukać sojuszników za oceanem, lepiej było zadbać samemu o dobre stosunki z sąsiadami. Mielibyśmy dziś mniej powodów do niepokoju - pisze komentator w "Trybunie". (PAP)