Bush nie boi się Al‑Kaidy
Prezydent George W. Bush powiedział, że groźby terrorystów nie doprowadzą do wycofania amerykańskich wojsk z Bliskiego Wschodu. Oświadczenie Busha jest reakcją na słowa nr 2 Al-Kaidy - Aymana al-Zawahriego. Zagroził on atakami na Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, jeśli kraje te nie opuszczą Iraku.
05.08.2005 | aktual.: 05.08.2005 08:06
Przebywający na swoim ranczo w Teksasie George Bush powiedział, że USA będą kontynuować ofensywę przeciwko terrorystom. Stwierdził, że słowa człowieka, który jest numerem dwa w Al-Kaidzie to dowód, że Irak jest frontem wojny z terroryzmem.
Bush podkreślił, że nie można pozwolić, by terroryści zabijający niewinnych ludzi zapanowali nad światem. Jak już mówiłem Amerykanom, ideologia tych ludzi jest ponura i wsteczna - powiedział amerykański prezydent. Przekazał też wyrazy współczucia rodzinom żołnierzy, którzy zginęli w Iraku.
Tylko w ciągu ostatnich 10 dni śmierć poniosło tam ponad 50 Amerykanów. Według najnowszego sondażu telewizji CBS prawie 2/3 mieszkańców Stanów Zjednoczonych uważa, że wojna w Iraku nie jest warta ofiar ponoszonych przez ich kraj.