Bush i premier Japonii rozmawiają o Elvisie
Wspólną konferencję prasową prezydenta USA George'a W. Busha i japońskiego premiera Junichiro Koizumiego zdominowały północnokoreańskie próby rakietowe i... Elvis Presley.
Przebywający w USA premier Japonii, który jest wielbicielem króla rocka and rolla, nieoczekiwanie przeszedł na angielski i podziękował Ameryce za utwór "Love Me Tender".
Bush zaapelował natomiast do czekających na możliwość zadawania pytań dziennikarzy, aby - jak w tytule innego przeboju - "nie byli okrutni" ("Don't be cruel").
Obaj politycy odwiedzą Graceland w Memphis - posiadłość Elvisa, w której umarł i został pochowany. Oficjalnie jest tu, żeby spotkać się z prezydentem, ale wiem, że gwoździem programu będzie oddanie honorów królowi- podsumował wizytę szefa japońskiego rządu Bush. Dodał, że jego gość otrzymał w prezencie staroświecką szafę grającą. Koizumi zapewnił, że pierwszym utworem, którego wysłucha, będzie "I Want You, I Need You, I Love You".