Bush chce od Kongresu 60 mld dol. na Irak
Biały Dom chce wnieść do Kongresu wniosek o przyznanie dalszych 60 do 70 mld dolarów na koszta procesu stabilizacji w Iraku i odbudowę tego kraju.
04.09.2003 | aktual.: 04.09.2003 16:33
Wyżsi przedstawiciele Białego Domu poinformowali wpływowych kongresmanów, że wniosek o dodatkowe wydatki zostanie złożony "raczej wcześniej niż później", najprawdopodobniej jeszcze zanim prezydent Bush wygłosi przemówienie na corocznej sesji plenarnej Narodów Zjednoczonych 23 września w Nowym Jorku.
Żądanie takie będzie oznaczać dramatyczną zmianę kursu administracji, która nie planowała zwracania się do Kongresu o nowe środki budżetowe przed końcem tego roku - podkreśla agencja Reuters.
Kongresmani potwierdzili już publicznie, że sprawa jest pilna. "Naprawdę nie mamy czasu, by dłużej czekać" - powiedział telewizji Fox News Republikanin James Kolbe z Arizony, kierujący podkomisją do spraw pomocy zagranicznej Izby Reprezentantów. Republikański senator Lindsey Graham z Południowej Karoliny oświadczył po konsultacjach w Białym Domu: "Musimy to zrobić teraz. Oni pracują nad liczbami, gdy my mówimy".
Biały Dom odmawia na razie podawania jakichkolwiek liczb i zaznacza, że żadnych decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto. "Wciąż oceniamy potrzeby i wysłuchujemy Bremera i dowódców polowych w sprawie tego, jakie dokładnie są potrzeby" - powiedział rzecznik Białego Domu Scott McClellan.
Według źródeł, na które powołuje się Reuters, 55 mld dolarów miałby otrzymać Pentagon na operacje wojskowe w Iraku i w innych krajach. Ponadto prezydent chce poprosić Kongres o 10 mld dolarów na odbudowę Iraku, w tym 2,7 mld USD dla amerykańskiej rządowej Agencji Rozwoju Międzynarodowego.
Z funduszu przeznaczonego na odbudowę około miliarda dolarów otrzymałby zrujnowany wojną Afganistan.
Wcześniej w tym roku Kongres dał Bushowi 79 mld dolarów na koszty prowadzenia działań wojskowych w Iraku i Afganistanie. 2,5 mld z tej sumy przeznaczono na powojenną odbudowę Iraku.
Zwracając się wcześniej niż przewidywano o nowe środki finansowe, Bush może zademonstrować swe zdecydowanie w kwestii Iraku zanim zaapeluje do innych państw o ich udział w siłach wielonarodowych - zaznacza Reuters. Jednak krok taki niesie ze sobą potencjalne niebezpieczeństwa polityczne. Wzrost wydatków o 65 mld dolarów po raz pierwszy w dziejach pchnąłby amerykański deficyt budżetowy wyraźnie powyżej granicy pół biliona dolarów.