Bush: 100 dni Iraku
W Iraku dokonał się postęp, ale sto dni
to za mało, by całkowicie zerwać z dziedzictwem Saddama Husajna -
powiedział w cotygodniowym przemówieniu radiowym
prezydent USA George W. Bush.
Zdaniem Busha, do osiągnięć stu dni, które w piątek upłynęły od ogłoszenia przez niego zakończenia głównych działań zbrojnych w Iraku, należy zaliczyć powołanie irackiej policji, ponowne otwarcie banków, przygotowanie się do emisji nowej waluty oraz wznowienie wydobycia ropy naftowej.
"Każdego dnia Irak ewoluuje w stronę społeczeństwa wolnego i normalnie funkcjonującego. Tak długo odmawiano do tego prawa irackiemu narodowi" - powiedział Bush ze swojego rancho w Teksasie, gdzie jest na wakacjach.
Jego zdaniem, "dla Irakijczyków te sto dni to okres bez precedensu w historii ich kraju, czas wielkich zmian i rosnących nadziei po dziesiątkach lat tyranii". "Czeka nas jednak wiele trudnej i niebezpiecznej pracy, która będzie wymagała czasu oraz cierpliwości" - podkreślił amerykański prezydent.