Burzliwie wokół Wołynia

Większość klubów w ukraińskim parlamencie wypowiedziała się przeciwko przyjęciu projektu oświadczenia w sprawie tragedii wołyńskiej w zaproponowanej wersji, identycznej z oświadczeniem, które ma uchwalić polski Sejm.

Przewodniczący parlamentu Wołodymyr Łytwyn zamknął burzliwą dyskusję stwierdzeniem, że jeżeli oświadczenia parlamentów Polski i Ukrainy mają być jednobrzmiące, to na jakiekolwiek zmiany jest już za późno. Zapowiedział, że głosowanie nad projektem wspólnego oświadczenia odbędzie się po południu.

Jedynie przedstawiciele dwóch klubów - Regiony Ukrainy i Trudowa Ukraina, związanych z politykami ze wschodu i południa kraju - nie wyrazili zastrzeżeń do tekstu oświadczenia.

Socjaldemokraci chcą poprawek

Z kolei socjaldemokraci, związani z przewodniczącym administracji prezydenta Ukrainy Wiktorem Medwedczukiem, uznali za konieczne przyjęcie oświadczenia, ale po wniesieniu niewielkich poprawek. Medwedczuk odpowiada za organizację obchodów 60. rocznicy rzezi wołyńskiej, które w piątek z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy odbędą się w miejscowości Pawliwka na Wołyniu.

Największy klub Nasza Ukraina Wiktora Juszczenki zdecydował, że każdy członek podejmie decyzję indywidualnie. "Nie możemy pozwolić sobie na utratę partnerstwa z Polską. Z drugiej strony należy oddać hołd ofiarom. Nie ma sensu licytować się w ilości przelanej krwi. To trudna decyzja. Każdy członek naszego klubu podejmie ją samodzielnie" - powiedział z trybuny Juszczenko, były premier Ukrainy.

Wielu występujących zaproponowało przyjęcie tekstu wspólnego oświadczenia, ale po wniesieniu zmian, w szczególności takich, które miałyby podkreślić, że rok 1943 na Wołyniu był tragiczny nie tylko dla Polaków, lecz i dla Ukraińców. Podkreślano, że jakąś uchwałę w tej sprawie należy przyjąć, gdyż partnerstwo z Polską jest dla Ukrainy bardzo ważne.

Prezydent nie dał wskazówki?

Zwraca uwagę to, że projektu nie poparła większość klubów z tzw. większości parlamentarnej, związanej z prezydentem Leonidem Kuczmą. Może to oznaczać, że ze strony prezydenta nie było wskazówki - częstej w innych wypadkach - jak powinni zachować się w danej sytuacji lojalni wobec niego deputowani.

Zdecydowanie przeciwna przyjęciu oświadczenia była Julia Tymoszenko z opozycyjnego Bloku Julii Tymoszenko.

"Dziś mamy przyjazne stosunki z Polską. Kto wpadł na pomysł, aby w chwili, gdy stosunki rozwijają się tak dobrze, przyjmować oświadczenia, które nas dzielą. Przyjaźni nie można budować na zasadzie rzucania na kolana jednej strony. Kogo każą nam dziś potępić? Naszych ludzi, którzy walczyli o niepodległą Ukrainę. Powiedzmy to w takim razie głośno. Nie należy przyjmować żadnych dokumentów, które dzielą narody" - powiedziała zdecydowanie Tymoszenko.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina