Burze i podtopienia w Małopolsce. Ponad 1,6 tys. interwencji strażaków
Po nocnych opadach deszczu rzeki w Małopolsce przekraczają stany alarmowe w 29 miejscach. Strażacy interweniowali w ciągu ostatniej doby ponad 1,6 tys. razy. W całym regionie ewakuowano w sumie 51 osób - podał rzecznik wojewody Jan Brodowski. Bez prądu jest wciąż ok. 38,5 tys. mieszkańców Małopolski. W Jordanowie do zagrożonych zalaniem budynków wysłano pluton przeciwpowodziowy.
16.05.2014 | aktual.: 16.05.2014 14:16
Alarmy przeciwpowodziowe obowiązują w czterech powiatach: myślenickim, suskim, nowosądeckim i tarnowskim oraz w siedmiu gminach: Biecz, Bobowa, Gnojnik, Krościenko, Łapanów, Skawina i Szczawnica. W 12 przypadkach władze lokalne ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.
Strażacy mieli najwięcej pracy w powiatach: limanowskim, nowosądeckim i nowotarskim. W Nowym Sączu w nocy workami z pisakiem umacniali wały przy ulicach Lwowskiej i Baczyńskiego. - Trudna jest sytuacja w Jordanowie, gdzie zagrożone zalaniem są zakłady pracy. Tam wysyłamy pluton przeciwpowodziowy - powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak.
W Barcicach (powiat nowosądecki) ze względu na ryzyko wystąpienia osuwiska strażacy ewakuowali mieszkańców dwóch budynków, w Dąbrowie (pow. nowosądecki) ewakuowano 10 pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej, w Suchej Beskidzkiej (pow. suski) - 15 osób z trzech budynków, a w Osieczanach (pow. myślenicki) - 12 osób z domków letniskowych. Jak podaje straż w Krzyszkowicach (pow. myślenicki) wezbrany potok porwał samochód, podróżujący nim opuścili pojazd o własnych siłach.
W miejscowości Kamienica w powiecie limanowskim rzeka Kamienica podmyła most na drodze wojewódzkiej 968.
Z powodu opadów i silnego wiatry bez prądu jest wciąż ok. 38,5 tys. odbiorców w: Krakowie, Tarnowie oraz w gminach: Nowy Sącz, Nowy Targ, Limanowa, Bochnia, Dąbrowa Tarnowska i Tuchów.
Jak poinformował Jan Brodowski, stany alarmowe przekroczone są na 29, a ostrzegawcze na 16 wodowskazach. - Główne rzeki pozostają w swoich korytach. Nigdzie nie doszło do przerwania wałów. Nie ma ofiar, w całym regionie ewakuowano 51 osób - powiedział rzecznik wojewody.
Według synoptyków w ciągu najbliższych godzin w Małopolsce nadal może intensywnie padać.