Burza wokół dyskusji o dymisji papieża

"Obecnie choroba Karola Wojtyły nie jest już wewnętrzną sprawą Kościoła" - podkreślił Politi. Wyraził opinię, że sprawa ewentualnej dymisji wstrząsnęła nie tylko światem kościelnym, ale opinią publiczną na całym globie. Według watykanisty rzymskiej gazety hierarchowie Stolicy Apostolskiej zajmują w tej sprawie sprzeczne stanowiska.

Gwałtowną dyskusję zapoczątkował sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano oświadczając w poniedziałek, że "sprawę dymisji należy pozostawić sumieniu papieża". Jak dodaje gazeta, ostrą polemikę usiłował przeciąć kardynał Giovanni Battista Re wyrażając pogląd, że "mówienie o dymisji jest w złym guście, a jeszcze gorsze jest to, że pretekstem do tego była grypa".

Według Politiego ta wymiana zdań świadczy o głębokim podziale na szczytach władzy w Watykanie, do jakiego doszło w obecnej fazie pontyfikatu. Dodał też, że "są zwolennicy zachowania status quo i teorii, że Jan Paweł II powinien pełnić posługę do końca swych dni, ale są też pragmatycy, którzy nie zamykają oczu na rzeczywistość".

"Zdaniem niektórych, kardynałowi Sodano wymknęło się o jedno słowo za dużo. Trudno jednak w to uwierzyć, zważywszy na to, jak wytrawnym jest dyplomatą" - podkreślił Marco Politi. Przypomniał jednocześnie, że jak powszechnie wiadomo, papież nie zamierza ustąpić i nikt nie może go do tego zmusić. "Mniej znany jest natomiast fakt, że to on sam kilka lat temu przedłożył tajnej komisji sprawę papieskiej dymisji. To człowiek zdolny do zaskakiwania" - napisał Politi.