Burza tropikalna zabiła co najmniej 87 osób w Wietnamie
Liczba ofiar burzy tropikalnej Mirinae, która w poniedziałek przeszła nad Wietnamem, wzrosłą do co najmniej 87. Władze prowadzą akcję ratunkową i działania pomocowe w dotkniętych katastrofą regionach kraju.
W najbardziej poszkodowanej prowincji Phu Yen, gdzie początkowo informowano o śmierci 26 osób, w miarę napływania wiadomości z odciętych od świata obszarów liczba zabitych wzrosła do 65. Dodatkowo 13 osób uznaje się za zaginione.
W innych częściach kraju burza i wywołane przez nią powodzie spowodowały śmierć kolejnych 22 osób, a za zaginione uważa się 6 - poinformowano na stronie internetowej rządu.
W Phu Yen żołnierze rozwożą motorówkami jedzenie, wodę i ubrania dla mieszkańców zalanych obszarów, którzy głodowali przez ostatnie dwa-trzy dni. Dodatkowo trzy wojskowe śmigłowce zrzucają żywność dla mieszkańców odizolowanych regionów.
Chociaż poziom wody zaczyna opadać, wiele regionów nadal jest zalanych.
Władze ewakuowały z Phu Yen prawie 15 tys. ludzi. Niektórych zdejmowano z dachów domów, gdzie chronili się przed powodzią. W sąsiednim regionie Binh Dinh dwa wojskowe śmigłowce prowadzą zrzuty żywności dla mieszkańców izolowanych regionów.
W wyniku burzy i powodzi ranne zostały 52 osoby, zniszczeniu uległo 14 tys. domów i 5 tys. hektarów upraw ryżu i innych zbóż.
Mirinae przeszła także nad Filipinami, gdzie spowodował śmierć 27 osób. Zarówno Wietnam jak i Filipiny wciąż odbudowują straty po przejściu tajfunu Ketsana, który we wrześniu spowodował w Wietnamie śmierć 160 ludzi. Na Filipinach Ketsana i dwie kolejne burze doprowadziły do śmierci ponad 900 ludzi, a około 87 tys. wciąż mieszka w tymczasowych schronieniach.