Bury: poprzemy budżet, jeśli zostaną przyjęte drobne poprawki PSL
Wiceszef PSL Jan Bury powiedział po spotkaniu z politykami PiS, że Stronnictwo poprze budżet na 2006 rok, jeśli Sejm przyjmie "drobne" poprawki PSL. Podkreślił też, że PSL jest gotowe do podpisania paktu stabilizacyjnego zaproponowanego w ubiegłym tygodniu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Polskie Stronnictwo Ludowe jest bliskie poparcia tego budżetu. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wydyskutuje sobie bilateralnie także wsparcie dla budżetu rządowego ze strony Ligi i Samoobrony, to wydaje się, że ten budżet bliski wersji PSL będzie w porządku - powiedział Wirtualnej Polsce Jan Bury.
Uzgodniliśmy, że drobne poprawki PSL, które nie przekroczą 10 milionów zł, uzyskają poparcie ze strony klubu PiS - zaznaczył wiceszef PSL. Jak dodał, są to poprawki dotyczące m.in. obwodnic, wałów przeciwpowodziowych, budowy lotniska w Kielcach i modernizacji trasy PKP Rzeszów-Warszawa.
W ocenie Burego, rozmowy z PiS w sprawie poprawek do budżetu są jednak trudne. Jak poinformował, około godz. 14 planowane jest kolejne spotkanie polityków PSL i Samoobrony, na którym politycy Stronnictwa chcą przekonać PiS do poparcia kolejnych dwóch poprawek - w sprawie budowy obwodnicy Skawiny i Lublina.
Polityk zapewnił, że PSL jest gotowe podpisać pakt stabilizacyjny, ale - jak zaznaczył - Stronnictwa nie interesuje taka umowa podpisana tylko przez PSL i PiS. Chcemy, żeby była to umowa, którą podpiszą przynajmniej cztery kluby parlamentarne. Czekamy na ofertę ze strony LPR, Samoobrony, być może także PO - dodał Bury. Jak zaznaczył w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski, dopiero wtedy ten pakt będzie miał wartość.
Bury poinformował, że w piątek ma dojść do spotkania przedstawicieli czterech partii politycznych w sprawie paktu stabilizacyjnego. Od PiS zależy, czy do piątku uda się przedyskutować z LPR i Samoobroną formułę paktu - zaznaczył wiceszef PSL. I dodał: _ chyba, że rozmowy, które mają miejsce równolegle raz pod stołem, raz na stole z Platformą, są także bliskie finałowi. Mam świadomość, że PiS prowadzi rozmowy również z drugą stroną i może powstać umowa stabilizacyjna Platormy i PiS-u_
Zdaniem Burego PiS ma dwa rozwiązania. Jedno to udanie zakończyć negocjacje, które ustablizują obecną sytuację w Sejmie, a drugie "jest w rękach prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czyli decyzja o rozwiązaniu parlamentu". _ Jeśli PiS wybierze drugą drogę, wtedy każda partia będzie walczyła o swoje. Jestem optymistą, bo moja partia potrafi wytłumaczyć wyborcom, że dwa ugrupowania, które wygrały wybory od pół roku nie potrafią się porozumieć i stworzyć stabilnej większości. Na tym oprzemy swoją kampanię_ - stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską Bury.