Burmistrz Jersey City chce spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą. Przyjedzie do Auschwitz
Steven Fulop przyznał, że jego słowa o marszałku Senatu Stanisławie Karczewskim były "emocjonalne". Przepraszać nie zamierza, ale chce się spotkać z prezydentem Polski. I twierdzi, że sprawa pomnika katyńskiego zostanie "pozytywnie" rozwiązana.
– Prawdopodobnie nie nazwałbym (marszałka Stanisława Karczewskiego – red.) w taki sposób, jak to zrobiłem - stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem burmistrz Jersey City. Steven Fulop dodał, że "może było za wiele emocji" z jego strony, gdy nazwał polskiego polityka "antysemitą" i "białym nacjonalistą".
- Nie spodobały mi się jego komentarze - powiedział telewizji Polsat. Uznał jednak, że przeprosiny nie są potrzebne. - Staram się nie żyć przeszłością; nie wiem, czy przepraszanie byłoby produktywne - dodał.
Na Twitterze Fulop przypomniał, że niebawem dojdzie do wizyty polskiego prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Andrzej Duda zamierza przyjechać również do Jersey City. Fulop zadeklarował w rozmowie z Polskim Radiem, że jest gotów się spotkać.
Napisał też, że zamierza przyjąć zaproszenie konsula Macieja Golubiewskiego w Nowym Jorku na zwiedzenie Auschwitz.
Pomnik Katyński stał się przedmiotem kontrowersji z powodu decyzji burmistrza Fulopa o usunięciu monumentu z Exchange Place, a później o przeniesieniu go w inne miejsce. Wywołało to protesty Polonii m.in. w stanach Nowy Jork i New Jersey, a także władz w Warszawie.
Zgodnie z najnowszymi ustaleniami monument zostanie przeniesiony ok. 60 m dalej.
Źródło: Polskie Radio, Telewizja Polsat
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl