Bunt wśród najstarszych kardynałów wykluczonych z konklawe
O buncie kardynałów, którzy ukończyli 80 lat, a
zatem nie mogą brać udziału w konklawe, pisze dziennik
"La Repubblica". Według gazety liczne głosy protestu przeciwko
wykluczeniu purpuratów-seniorów pojawiły się w czasie codziennych
kongregacji ogólnych, zbierających się w okresie po śmierci papieża.
16.04.2005 | aktual.: 16.04.2005 11:11
Jak napisał watykanista Marco Politi, przeciwko utrzymaniu normy wykluczającej 80-latków z konklawe protestowano już w czasie pontyfikatu Jana Pawła II, ale papież z szacunku dla Pawła VI, który ją wprowadził, postanowił ją utrzymać. Głosy nasiliły się po jego śmierci, podczas przygotowań do wyboru kolejnego biskupa Rzymu.
Paradoksalne jest to, że cieszący się takim prestiżem dostojnicy, jak kardynałowie Roger Etchegaray, Achille Silvestrini czy Jozef Tomko nie będą mieli nic do powiedzenia w chwili wyboru - podkreślił Politi.
Ujawnił on także, że podczas kongregacji purpuraci krytykowali reformę konklawe autorstwa Jana Pawła II, która pozwala na to, by po 34 bezowocnych głosowaniach, odstąpić od zasady kworum, czyli wymaganej większości dwóch trzecich głosów i zastosować regułę większości absolutnej.
Według watykanisty włoskiej gazety, który wyraża podobną opinię jak Luigi Accattoli na łamach "Corriere della Sera", w obecnej sytuacji niepewności i podziałów wśród dostojników może powtórzyć się scenariusz z 1978 roku. Wtedy - przypomina Politi - Włosi podzielili się na zwolenników dwóch kandydatów, dzięki czemu możliwy był wybór Karola Wojtyły.
Wielki zamęt - tymi słowami sytuację na dwa dni przed konklawe podsumowuje włoski watykanista.
Sylwia Wysocka