ŚwiatBulwersująca wystawa o wesołym, okupowanym Paryżu

Bulwersująca wystawa o wesołym, okupowanym Paryżu

Opalające się elegantki w Ogrodzie
Luksemburskim, kawiarnie pełne rozbawionych gości, tłumy
beztroskich spacerowiczów na bulwarach - to obrazy z pokazywanej w
stolicy Francji wystawy "Paryżanie czasów okupacji". Wystawa
wywołała oburzenie części widzów, a zastępca mera Paryża zażądał
jej zamknięcia.

21.04.2008 | aktual.: 21.04.2008 20:27

Ekspozycję można oglądać od 20 marca w Bibliotece Historycznej Miasta Paryża. Obejmuje ona 250 kolorowych zdjęć. Wykonał je Andre Zucca, francuski fotograf, który w czasie wojny kolaborował z Niemcami, pracując dla nazistowskiego czasopisma propagandowego "Signal".

Według autorów wystawy, ma ona być "wizją paryskiego życia codziennego podczas okupacji i wyzwolenia". Krytycy ekspozycji zarzucają jej jednak, że pokazuje jednostronny, idylliczny obraz tamtych czasów.

Jak zauważają historycy, fotografie pomijają zupełnie niektóre realia epoki, np. długie kolejki przed sklepami z żywnością w czasie okupacji czy cierpienia ludności żydowskiej. Ponadto wystawy nie opatrzono historycznym komentarzem wyjaśniającym okoliczności jej powstania i informacją, że autor zdjęć był na usługach hitlerowskiej propagandy. Dopiero wskutek protestów widzów, przed wejściem na wystawę umieszczono krótki komentarz o autorze i informację o "propagandowym" charakterze zdjęć.

Socjalistyczny zastępca mera Paryża ds. kultury Christophe Girard zażądał w niedzielnym wywiadzie dla "Journal du Dimanche" zamknięcia wystawy, zarzucając jej, że manipuluje historią. Jako przykład podał zdjęcie, na którym nazistowskie pismo "Signal" leży na stoliku obok pary zakochanych w parku. To totalna manipulacja. Kiedy to widzę, zbiera mi się na wymioty - powiedział Girard.

Innego zdania jest jednak sam mer, też socjalista, Betrand Delanoe, który opowiada się - jak podało w poniedziałek radio RTL - za kontynuacją wystawy do przewidzianej daty, 1 lipca. Jego zdaniem, dzięki dodaniu komentarza historycznego, zdjęcia są świadectwem czasu i mówią, że w mrocznych realiach wojny byli też ludzie, którzy żyli wcale nie najgorzej.

Szymon Łucyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)