Bulwersująca sprawa z Płońska. 11-letni Marcel ważył tylko 15 kg
11-letni Marcel z Płońska w województwie mazowieckim trafił do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia, ważąc zaledwie 15 kg. Prokuratura bada sprawę, a opinia publiczna jest wstrząśnięta.
Co musisz wiedzieć?
- 11-letni Marcel trafił do szpitala w Płońsku w stanie skrajnego wycieńczenia, ważąc tylko 15 kg.
- Prokuratura Rejonowa w Płońsku wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek.
- Rodzina Marcela była objęta wsparciem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale sytuacja chłopca pogorszyła się dramatycznie.
11-letni Marcel z gminy Płońsk trafił do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia. Chłopiec ważył zaledwie 15 kilogramów, co natychmiast wzbudziło zainteresowanie prokuratury. Jak informuje TVP3 Warszawa, lekarze z Płońska podjęli natychmiastowe działania, aby ustabilizować stan zdrowia chłopca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia popełnił błąd ws. Zgromadzenia Narodowego? "Pośpieszył się"
Przeczytaj także: Dziecko głodowało, ojciec zaopatrywał się u rzeźnika. Sąsiedzi ujawniają
Jakie są główne wątki śledztwa?
Prokuratura Rejonowa w Płońsku bada dwa główne wątki: pogorszenie stanu zdrowia Marcela oraz rolę funkcjonariuszy publicznych, którzy mieli obowiązek pomóc rodzinie.
Zastępca prokuratora okręgowego w Płocku Marcin Bagiński podkreślił, że śledczy przesłuchują świadków i zbierają dokumentację z zakresu opieki socjalnej oraz medycznej.
Przeczytaj także: 3-latka ważyła osiem kilo. Wiadomo, co z rodzicami głodzonej Helenki
Dlaczego pomoc społeczna nie zadziałała?
Nauczyciele alarmowali Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej (GOPS) o sytuacji Marcela, który od dłuższego czasu nie pojawiał się w szkole.
Rodzina Marcela była objęta wsparciem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płońsku. Ewa Stawska, kierownik ośrodka, poinformowała, że rodzina korzystała z pomocy asystenta rodziny do grudnia 2024 r. Pomimo tego, sytuacja chłopca uległa dramatycznemu pogorszeniu.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku, a opinia publiczna z niecierpliwością czeka na wyjaśnienia dotyczące zaniedbań, które doprowadziły do tak tragicznej sytuacji.
Źródło: TVP3 Warszawa, "Super Express"