ŚwiatBułgarskie zamieszanie

Bułgarskie zamieszanie

gen. Mieczysław Bieniek (PAP)

Bułgarskie służby bezpieczeństwa oskarżyły polskie media, że – podając informację o wizycie w Iraku prezydenta Georgi Pyrwanowa – umożliwiły bojówkarzom zorganizowanie na niego zamachu. Tymczasem dowódca wielonarodowej dywizji gen. Mieczysław Bieniek stanowczo twierdzi, że nie było żadnego zamachu...

Bułgarskie zamieszanie
Źródło zdjęć: © PAP

26.04.2004 12:28

Co więcej, Bieniek twierdzi, że Pyrwanow opuścił polską strefę, zanim polskie media poinformowały o jego wizycie.

Gen. Bieniek zapewnił, że ochrona wzdłuż trasy przejazdu prezydenta była bardzo rozbudowana. „Zamachu żadnego nie było, ostrzału kolumny nie było” – podkreślił dowódca wielonarodowej dywizji.

Tymczasem szef bułgarskiej krajowej służby ochrony gen. Dymitar Władimirow, cytowany przez agencje informacyjne, relacjonował, że konwój prezydenta ostrzelany został z dwóch samochodów BMW. Jeden pocisk miał rzekomo trafić w kuloodporny pojazd, którym jechali Pyrwanow i szef sztabu generalnego gen. Nikoła Kolew. Ochrona prezydenta odpowiedziała ogniem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)