Bułgarska policja opublikowała portret zamachowca z Burgas

Rysopis około 25-letniego młodego człowieka o typowych europejskich rysach, jasnych oczach i ciemnych włosach natychmiast pojawił się w mediach elektronicznych. Policja poinformowała, że wizerunek udało się zrekonstruować ze zmasakrowanej w czasie zamachu twarzy mężczyzny - siła eksplozji spowodowała oderwanie się jego głowy od reszty ciała.

W ubiegłym tygodniu resort spraw wewnętrznych podał, że do wybuchu użyto trzech kilogramów trotylu. Jest pewne, że napastnik nie działał sam - jak powiedział bułgarski premier, w zamach zaangażowana była "wyrafinowana grupa konspiratorów".

Wciąż nie wiadomo, kto przeprowadził atak, żadna grupa ani organizacja oficjalnie się do niego nie przyznała. Władze bułgarskie wstrzymują się z wysuwaniem konkretnych zarzutów, podkreślając, że należy zaczekać na zakończenie dochodzenia.

Izrael oskarżył o zamach Iran i wspierany przez niego Hezbollah. Teheran odpowiedział, że to sam Izrael przygotował zamach. - Ta operacja mogła być zaplanowana i wykonana przez ten sam reżim, który ma historię mordowania własnych obywateli - powiedział Muhammad Chazoi, ambasador Iranu przy ONZ.

Byli pracownicy służb wywiadu wskazują z kolei w wypowiedziach dla mediów, że sposób dokonania zamachu przypomina styl Al-Kaidy.

W zamachu na lotnisku w Burgas przed dwoma tygodniami zginęli pięciu Izraelczyków i bułgarski kierowca, a ponad 30 osób zostało rannych. Na lotniskach, dworcach autobusowych i kolejowych oraz w portach w całej Bułgarii obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa.