Bukiel dla WP: lekarze zwalniajcie się z pracy!
Dzisiaj zostaliśmy przez prawo Rzeczypospolitej Polskiej wyeliminowani. Apeluję do lekarzy niech łamią strajk i zwalniają się z pracy - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel po wyjściu z rozmów z ministrem zdrowia Zbigniewem Religą.
Chcemy podkreślić, że skoro prawo odmawia nam negocjowania płac w sposób podmiotowy - to znaczy z naszym udziałem i bez żadnych patronów - my w takim razie dostosujemy się do tego i wychodzimy, bo nie mamy prawa uczestniczyć w działaniach pozornych - powiedział Bukiel reporterowi Wirtualnej Polski po zerwanych rozmach z ministrem Religą.
To mi przypomina lata czterdzieste, kiedy lekarzom zabroniono posiadania odrębnego związku zawodowego, a później zlikwidowano izby lekarskie, ponieważ lekarz w kraju komunistycznym był ideologicznie elementem niepewnym. I tak siłą jakiegoś rozpędu pozostał jeszcze do dzisiaj - dodał przewodniczący OZZL.
Zdaniem Bukiela rządzący traktują strajk lekarzy ambicjonalnie, co nie służy dobrze dalszym negocjacjom. Ja nie jestem taki mądry, żeby rekomendować coś lekarzom, którzy prowadzą strajk. Mimo, że jestem przewodniczącym, strajku nie prowadzę, bo mnie w szpitalu nie ma, dlatego sami lekarze zdecydują co dalej - ocenił przewodniczący OZZL.
To, że nie uczestniczyliśmy dzisiaj w rozmowach w ministerstwie nie oznacza, że pielęgniarki nie powinny mieć wyższych wynagrodzeń. Wręcz przeciwnie, jeśli dzisiaj wynegocjujemy dla lekarzy podwyżki to jutro, czyli w przyszłym roku, pielęgniarki też dostaną podwyżkę. Dlatego, z pragmatycznych powodów, pielęgniarki też powinny nas popierać. My nie jesteśmy ich wrogami - stwierdził na koniec Bukiel.
Marek Grabski, Wirtualna Polska