"Budzisz się z tym, z tym idziesz spać". Chajzer szczerze o stracie dziecka
Popularny dziennikarz słynie nie tylko z prowadzenia programów, ale też z angażowania się w wiele akcji charytatywnych. Chajzer niechętnie rozmawia na temat swojego prywatnego życia, ale ostatnio przyznał. że strata dziecka w dużym stopniu spowodowała, że poczuł potrzebę pomagania innym. "W takiej sytuacji chcesz żyć tak, aby ktoś był z ciebie dumny".
Filip Chajzer potrafi w błyskawiczny sposób zorganizować wsparcie dla potrzebujących. Pomógł już m.in. powstańcom warszawskim, chorej dziewczynce, która marzyła o imprezie urodzinowej czy starszej pani, której brakowało pieniędzy na rachunki. Wystarczy, że dziennikarz opisze sprawę na Facebooku, a ludzie od razu deklarują swoją pomoc.
Zaangażowanie i chęć niesienia pomocy nasiliła się w nim po tym, gdy zmarł jego kilkuletni syn. "W takiej sytuacji przewartościowujesz całe swoje życie. I Chcesz żyć tak, aby ktoś był z ciebie dumny. Przynajmniej ja się staram" - powiedział w rozmowie z "Newsweekiem". Dziennikarz przyznał, że pomimo upływu dwóch lat nadal cierpi: "To jest sinusoida emocji, nerwów, myśli. Czasem jest lepiej, czasami gorzej. Często tego na zewnątrz nie widać, ale zawsze masz to w środku. Budzisz się z tym, z tym idziesz spać" - wyznał.
W wywiadzie Chajzer powiedział, że po tamtej tragedii został skierowany do grupy wsparcia, gdzie powiedziano mu, że nigdy nie można przeżyć żałoby po śmierci dziecka. Dwa miesiące temu urodziło mu się dziecko i traktuje to trochę jak zwycięstwo życia nad śmiercią. Niemniej poczucie straty syna cały czas mu towarzyszy.