Budżet UE. Nie tylko Polska i Węgry groziły wetem? Andrzej Zybertowicz przewiduje
Budżet UE. Polska i Węgry wstępnie zaakceptowały propozycję budżetu zaproponowaną przez Niemcy. - Sądzę, że Unia, czy w istocie Berlin, nie poszłyby na pewien kompromis, gdyby były tylko dwa kraje - ocenił w środę doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.
09.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:21
Prof. Andrzej Zybertowicz w środę wieczorem gościł w programie "Kropki nad i" emitowanym w TVN24. Doradca prezydenta odniósł się do sporu o budżet UE oraz doniesień dot. wstępnej akceptacji propozycji budżetowej Niemiec.
- Sądzę, że Unia, czy w istocie Berlin, nie poszłyby na pewien kompromis, gdyby były tylko dwa kraje. Gdyby na różnym poziomie komunikacji politycznej, inne kraje w tym Czechy, które odwiedził właśnie prezydent Andrzej Duda, nie wyrażały zastrzeżeń co do zastosowanej metody - powiedział prof. Zybertowicz, dodając, że "w sensie prawa europejskiego wystarczy, że weto zrobi jeden kraj".
- Tu nie chodzi o pieniądze. Tu chodzi o to, czy Unia jest wspólnotą, która gra fair. Wspólnotą, która za pomocą transparentnych reguł, gdzie arbitralność jest minimalna (…) funkcjonuje. To nie będzie tak, że jak zrobimy weto, pieniądze zostaną odcięte, będzie prowizorium budżetowe, instytucje unijne będą działały dalej - zaznaczył Zybertowicz.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy dodał jednocześnie, że metaforyka, która mówi, że weto to jest jak broń atomowa, jest nieprawdziwa. - Weto jest to rozwiązanie wpisane w architekturę Unii - podkreślił.
Zybertowicz zapytany o to, czy nie widzi nic nadzwyczajnego w tym, że Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, podważa wiarygodność premiera Mateusza Morawieckiego oraz wicepremiera Jarosława Gowina odpowiedział, że jego zdaniem jest to "pewna gra kolacyjna".
- Być może błędna. Być może Szef Solidarnej Polski coś przestrzeliwuje. Wystarczy przyjrzeć się rządom w państwach demokratycznych, żeby zobaczyć, że koalicje są pełne napięć - zauważył Zybertowicz, dodając, że "jeśli traktujemy Polskę jako kraj demokratyczny, to nie dzieje się nic nadzwyczajnego".
- Tylko dla tych, którzy wymyślili sobie wizję dyktatora u władzy, to jest to sytuacja zaskakująca - powiedział Zybertowicz. - Nie ma żadnej dyktatury, ani w obozie władzy, ani w Polsce. Jest różnica stanowisk - spuentował prezydencki doradca.
Źródło: TVN24