Budżet może dostać 4‑5 mld dolarów
Narodowy Bank Polski nie zgadza się na
rozwiązanie rezerwy rewaluacyjnej, czego chce Rada Ministrów.
Dopuszcza jednak pożyczenie rządowi części rezerw walutowych na
wcześniejszą spłatę długu. Zdaniem analityków, taka pożyczka
mogłaby wynieść 4-5 mld USD - pisze "Parkiet".
27.06.2003 | aktual.: 27.06.2003 06:38
Dziennik przypomina, że wkrótce mają rozpocząć się rozmowy między przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego a Rady Ministrów na temat wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej. Chodzi o różnicę między ceną zakupu walut, znajdujących się obecnie w rękach NBP, a ich obecną wartością. Rezerwa wynosi ok. 30 mld zł, a rząd chce, aby NBP wpłacił do budżetu w przyszłym roku 9 mld zł.
Bank centralny na takie rozwiązanie się nie zgadza, bo - jak zgodnie twierdzą jego przedstawiciele - oznaczałoby to dodruk pieniądza i wzrost inflacji. Ale deklarują, że mogą rozmawiać na temat użyczenia budżetowi części rezerw walutowych na wcześniejszą spłatę długów zagranicznych.
Obecnie rezerwy walutowe NBP wynoszą ok. 30 mld USD (wg danych z końca marca było to prawie 31,5 mld USD). Ile z tego bank centralny może pożyczyć? - stawia pytanie publicysta "Parkietu" Marek Siudaj. "Sądzę, że w grę może wchodzić kwota ok. 4 albo nawet 5 mld USD" - powiedział Marek Zuber, główny ekonomista TMS.
"Uważam, że może być to 5 mld USD" - dodał Jacek Wiśniewski, szef działu prognoz i analiz rynkowych banku Pekao SA. "Pytanie tylko, czy rząd będzie w stanie taką kwotę wykorzystać".
Według publicysty "Parkietu" niewiadomą pozostaje także to, czy rząd zgodzi się na pożyczkę, a nie rozwiązanie rezerwy rewaluacyjnej. Wicepremier Jerzy Hausner deklarował, że jest otwarty na różne rozwiązania, jednak ostatecznie mogą zdecydować względy finansowe.