ŚwiatBudują krematorium na Majdanku. Żydzi są oburzeni

Budują krematorium na Majdanku. Żydzi są oburzeni

Działająca w USA żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL) zaprotestowała przeciwko planowanej budowie krematorium w pobliżu byłego niemieckiego obozu zagłady na Majdanku w Lublinie. - Prezydent Lublina zrobi wszystko, aby spopielarnia w tym miejscu nie powstała - odpowiada jego rzeczniczka.

Budują krematorium na Majdanku. Żydzi są oburzeni
Źródło zdjęć: © AFP

29.08.2012 | aktual.: 30.08.2012 09:02

Budowę krematorium w tym miejscu planuje przedsiębiorstwo pogrzebowe Styks. ADL wezwała radę miejską Lublina, aby do tego nie dopuściła. Przewodniczący ADL Abraham Foxman skierował list w tej sprawie do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

"Trudno jest właściwie wyrazić uczucie bólu i obrazy, które będzie wynikiem ewentualnej realizacji tego projektu" - napisał Foxman w liście, którego kopię przekazał polskim mediom. Podkreślił, że teren obozu na Majdanku jest "terenem świętym, poświęconym pamięci setek tysięcy zamordowanych tam Żydów".

W liście apeluje się do władz miasta o zmianę planów zagospodarowania przestrzennego, aby zapewnić, że na terenach bezpośrednio otaczających obszar byłego obozu nie będzie można zbudować krematoriów.

Rzeczniczka prasowa prezydenta Beata Krzyżanowska o liście ADL dowiedziała się z depeszy Polskiej Agencji Prasowej. - Prezydent Lublina zrobi wszystko, aby spopielarnia w tym miejscu nie powstała - zapewniła.

Jak wyjaśniła, dla tego terenu, wokół byłego obozu na Majdanku, nie ma uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. Prezydent Żuk skieruje na najbliższą sesję rady miejskiej, która ma się odbyć we wrześniu, projekt uchwały o przystąpieniu do uchwalenia tego planu. Pozwoli to m.in. na wyznaczenie na przykład specjalnej strefy ochronnej wokół byłego obozu i tym samym uniemożliwienie budowy takich kontrowersyjnych inwestycji.

Firma Styks chce wybudować spopielarnię zwłok przy cmentarzu komunalnym w Lublinie sąsiadującym z byłym obozem koncentracyjnym na Majdanku. W 2008 r. wystąpiła do władz miasta o wydanie decyzji o warunkach zabudowy (niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę), ale władze Lublina nie zgodziły się na tę inwestycję. Firma odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i sprawę wygrała - Kolegium nakazało miastu wznowić procedurę. Styks znów wystąpił do miasta z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, ale ich nie otrzymał.

Krzyżanowska zaznaczyła, że rozpoczęcie procedury uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego powoduje, iż miasto nie będzie miało obowiązku wydawania decyzji o warunkach zabudowy dla inwestora. W praktyce oznacza to wstrzymanie inwestycji. Procedura uchwalania planu potrwa co najmniej 9 miesięcy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (924)