Budapeszt: jest fala powodziowa, ale nie ma strat
Fala kulminacyjna na Dunaju przeszła przez Budapeszt. Rano poziom wody wynosił prawie 8,5 metra. Dotychczas rzeka nie poczyniła większych szkód.
19.08.2002 | aktual.: 19.08.2002 09:58
Rano, wodomierze na Dunaju w Budapeszcie wskazywały 846 centymetrów, o 4 mniej niż o północy, co oznacza że poziom rzeki ustabilizował się. Wbrew obawom mieszkańców, miastu nie grozi powódź, jaka dotknęła Pragę czy choćby Bratysławę. Wały są na tyle wysokie, że mogą odeprzeć falę wyższą nawet o metr.
Dotychczas zalane zostały tylko dwie drogi biegnące wzdłuż koryta rzeki tuż nad jej brzegiem. Domy położone po stronie Pesztu, a więc nizinnej części miasta, a także parlament, wyglądają jakby wyrastały wprost z wody, fala jednak nie uszkodziła budynków.
W samym centrum ograniczono ruch na kilku mniejszych ulicach, gdzie wybiła woda z wypełnionych studzienek kanalizacyjnych. Utworzyły się tam olbrzymie kałuże.
Wielu mieszkańców wyszło na brzeg, aby obserwować wezbraną rzekę. Życie w mieście toczy się normalnie, odwołano jednak wielki pokaz fajerwerków nad Górą Gelerta organizowany corocznie z okazji święta niepodległości. (and)