W Niemczech zanotowano dotychczas 16 przypadków choroby "szalonych krów". Zdaniem minister rolnictwa i ochrony konsumenta Renate Kuenast, w ciągu następnych kilkunastu miesięcy liczba zachorowań może przekroczyć nawet 200.
Tymczasem, w następstwie ujawniania kolejnych zachorowań na BSE, w Niemczech drastycznie spadło spożycie wołowiny. Budzi to niepokój rolników i przedstawicieli zakładów wędliniarskich. Szef związku gospodarki mięsnej, Manfred Herdl, powiedział, że upadek zwłaszcza małych i średnich zakładów produkcji przetworów mięsnych i wędlin spowoduje w Niemczech utratę 10 tys. miejsc pracy.
We Włoszech, gdzie przed tygodniem odkryto pierwszy przypadek BSE, spożycie wołowiny spadło o 90%. (kor)