Brytyjskie oddziały rozpędziły demonstrację w Basrze
Brytyjskie oddziały rozpędziły demonstrantów zgromadzonych przed biurami religijnej organizacji w Basrze. W starciach z demonstrantami obrażenia odnieśli dwaj żołnierze i jeden z protestujących - poinformowała agencja Reutera.
Telewizja Reutera pokazała, jak brytyjscy żołnierze uzbrojeni w tarcze i pałki starali się uspokoić około 80 demonstrantów, którzy ciskali kamieniami, wymachiwali żelaznymi prętami i podpalili kilka opon samochodowych.
Jak poinformował rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Obrony, starcia trwały blisko pół godziny, zanim żołnierzom udało się przywrócić spokój. Dwóch z nich odniosło niegroźne obrażenia.
Do zamieszek doszło, kiedy żołnierze wyprowadzali nielegalnych mieszkańców z budynku w centrum Basry - powiedział rzecznik. Starcia miały miejsce przed biurem szyickiego zbrojnego ugrupowania islamskiego, oskarżanego o udział w atakach na sunnitów i członków byłej saddamowskiej partii Baas, zdelegalizowanej i rozwiązanej w maju zeszłego roku przez Amerykanów.
Tydzień temu w Basrze w wyniku dwóch eksplozji w pobliżu miejsca manifestacji zostało rannych trzynastu brytyjskich żołnierzy. W Basrze znajduje się kwatera główna Brytyjczyków, którzy kontrolują południową strefę okupacyjną. W Iraku służy 8800 żołnierzy brytyjskich.