ŚwiatBrytyjskie dzieci jedzą i śpią przed telewizorem

Brytyjskie dzieci jedzą i śpią przed telewizorem

Czworo na pięcioro dzieci w Wielkiej Brytanii ma telewizor w swoim pokoju, a 63% ogląda telewizję w łóżku przed pójściem spać - pisze brytyjski dziennik "The Guardian".

Brytyjskie dzieci jedzą i śpią przed telewizorem
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

16.01.2008 | aktual.: 16.01.2008 10:17

Badanie przeprowadzone na grupie wiekowej od 5 do 16 lat pokazuje, że większość dzieci patrzy w ekran przed wyjściem do szkoły, kiedy z niej wraca i, kiedy spożywa wieczorny posiłek.

"Telewizja stała się tak wszechobecna, że wiele dzieci łączy jej oglądanie z innymi zajęciami, jak kontakty z rówieśnikami przez Internet, odwracając wzrok od laptopa w stronę telewizora i z powrotem" - pisze dziennik.

"Nawet jeśli młodzi ludzie skupiają się na telewizji, niechętnie oglądają jeden program, przy czym zwłaszcza chłopcy zmieniają kanały, żeby w końcu oglądać dwa programy naraz" - czytamy w "The Guardian".

Przed ekranem telewizora i monitorem komputera brytyjskie dziecko w ciągu dnia spędza średnio 5 godzin i 20 minut, podczas gdy pięć lat temu poświęcało na to 4 godziny i 40 minut.

Aż 63% ogląda telewizję w łóżku przed pójściem spać - jak pisze gazeta - daleko więcej niż czyta książkę. "The Guardian" zastrzega, że chociaż czworo na pięcioro brytyjskich dzieci czyta w czasie wolnym, jedynie jedna czwarta z nich robi to codziennie, a 53% przynajmniej raz w tygodniu.

Aż 83% dzieci włącza telewizor po przyjściu ze szkoły.

Badanie, przeprowadzone na 1147 dzieciach w 60 szkołach w Anglii, Szkocji i Walii, pokazuje, że telewizję oglądają one średnio 2,6 godzin dziennie, chociaż co dziesiąte dziecko przyznaje, że przed telewizorem spędza ponad 4 godziny dziennie.

"Komputery są obecnie kluczowym elementem prywatnego życia dzieci" - pisze dziennik. 85% 5-16-latków korzysta z Internetu, a ponad jedna trzecia z nich posiada komputer lub laptopa na własność. W sieci dzieci siedzą średnio ponad cztery razy w tygodniu, za każdym razem po około 2 godziny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)