Brytyjski rząd: zdjęcia oskarżające żołnierzy nie są z Iraku
Opublikowane na Wyspach Brytyjskich zdjęcia, które miały przedstawiać brytyjskich żołnierzy, znęcających się nad irackim więźniem, nie zostały zrobione w Iraku - oświadczył w czwartek wysoki przedstawiciel brytyjskiego resortu obrony, Adam Ingram. _"To jest opinia nie tylko śledczych, ale też niezależnych ekspertów"_ - podkreślił Ingram.
13.05.2004 | aktual.: 13.05.2004 17:50
Chodzi o serię zdjęć, opublikowanych po raz pierwszy w dzienniku "Daily Mail" 1 maja, które wzburzyły opinię publiczną na Wyspach. Gazeta podała, że dostała je od brytyjskich żołnierzy służących w Iraku. Zamieściła też opis tortur, które miały trwać osiem godzin.
Już w poniedziałek minister obrony Geoff Hoon zasugerował, że zdjęcia te są sfałszowane, gdyż widoczna na jednej z fotografii ciężarówka nie jest i nigdy nie była używana w Iraku. To samo powiedział Ingram w parlamencie. Chodzi o pojazd, w którym sfotografowano sceny znęcania się nad więźniem.
Ingram odmówił zdradzenia szczegółów śledztwa, jakie Królewska Żandarmeria Wojskowa prowadzi w sprawie publikacji. Autorzy fotografii mogli dopuścić się przestępstwa; może tu zostać zastosowane wojskowe prawo karne - zaznaczył Ingram.
Ingram piastuje w brytyjskim resorcie obrony stanowisko odpowiadające sekretarzowi stanu w Polsce. W parlamencie powiedział, że publikacja "Daily Mirror" wpłynęła na morale i bezpieczeństwo brytyjskich żołnierzy.