Brytyjski premier złoży rezygnację na konferencji swojej partii?
W Manchesterze rozpoczyna się doroczna konferencja rządzącej Partii Pracy. Przewiduje się, że obrady będą wyjątkowo burzliwe, gdyż spora grupa polityków Labour Party domaga się rezygnacji premiera Gordona Browna.
20.09.2008 02:17
Wewnątrzpartyjni przeciwnicy Gordona Browna argumentują, że pod jego wodzą Partia Pracy z pewnością przegra najbliższe wybory, a zmiana lidera dać może jeszcze jakąś szansę. W atakach na premiera powołują się na sondaże, z których wynika, że Konserwatyści mają przygniatającą przewagę, zaś szeregowi członkowie i sympatycy Partii Pracy nie mają do Gordona Browna najmniejszego zaufania.
Grupa rebeliantów jest liczna i wpływowa. Doszło nawet do dymisji wiceministrów w proteście przeciwko niemrawej, ich zdaniem, polityce rządu. Przeciwnicy premiera mieli inicjatywę, ale szybkie i zdecydowane zażegnanie przez Browna kryzysu na brytyjskim rynku finansowym sprawiło, że jawią się teraz nie jako rzecznicy zmian, ale jako polityczni awanturnicy.