Brutalny napad na śpiące małżeństwo - sprawcy ujęci
Niespełna dwóch godzin potrzebowała opolska policja na zatrzymanie czworga sprawców brutalnego napadu, do którego doszło rano w tym mieście. Policjantów zaalarmowali sąsiedzi napadniętego małżeństwa, skarżący się na dochodzące z mieszkania krzyki.
10.08.2010 | aktual.: 10.08.2010 16:25
Jak powiedział rzecznik opolskiej policji podinsp. Jarosław Dryszcz, do napadu doszło ok. 5.00 rano w bloku przy ul. Wrocławskiej. Dwoje napastników - kobieta i mężczyzna - włamało się do mieszkania, gdy domownicy spali. Lokatorzy obudzili się, gdy sprawcy stali nad ich łóżkiem. Wówczas doszło do szamotaniny, której odgłosy usłyszeli sąsiedzi.
- Napastnicy zastraszyli domowników przedmiotem przypominającym broń; dopiero później okazało się, że była to atrapa. Lokatorzy zostali skrępowani, a sprawcy okradli mieszkanie - relacjonował podinspektor. Krótko potem na miejsce dotarli policjanci, zaalarmowani przez sąsiadów.
Policja nie zdradza, w jaki sposób szybko udało się wytypować mieszkanie w bloku przy ul. Okrzei, w którym - jak wynikało z operacyjnego rozpoznania - ukryli się przestępcy. Podejrzani zamknęli się w mieszkaniu i nie chcieli wpuścić funkcjonariuszy. Istniała obawa, że sprawcy są uzbrojeni.
Na miejsce skierowano grupę antyterrorystyczną, która weszła do mieszkania i unieszkodliwiła podejrzanych. Okazali się nimi trzej mężczyźni w wieku 23, 24 i 30 lat oraz 27-letnia kobieta. Wszyscy brali udział w napadzie - 30-latek i kobieta weszli do mieszkania, pozostali mieli inne role.
W mieszkaniu znaleziono m.in. przedmioty zrabowane podczas napadu - laptopa, telefony komórkowe oraz pieniądze, a także atrapy broni, którymi posłużyli się napastnicy. Cała czwórka została zatrzymana. Odpowiedzą za rozbój. Grozi im do 12 lat więzienia.
NaSygnale.pl: Krwawa jatka na osiedlu - pociął nożem trójkę znajomych