Brutalny napad na Polaka w Norwegii
Do brutalnego napadu na Polaka doszło w Norwegii. Mężczyzna w stanie krytycznym trafił do miejscowego szpitala Ullevaal. W związku z napaścią na niego aresztowano dwóch innych Polaków.
21.10.2013 | aktual.: 21.10.2013 15:39
Mężczyzna w wieku około 40 lat doznał bardzo poważnych, zagrażających życiu obrażeń głowy. Do napaści doszło w nocy z 19 na 20 października w Sarpsborg, w jego mieszkaniu. Policję zawiadomił inny mieszkający w budynku Polak. Na miejscu policjanci zastali okropny widok. Prowadzący sprawę oficer Tom Sandberg przekazał agencji NTB, że w mieszkaniu było dużo krwi. Polak został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Świadek podejrzanym
W związku ze sprawą zatrzymano dwóch polskich obywateli – pięćdziesięciodwulatka i trzydziestopięciolatka z Polski. To jeden z nich wezwał policję. Podczas porannego przesłuchania w obecności adwokata jego status zmieniono ze świadka na podejrzanego. Dziennik „Bergens Tidende” podejrzewa, że obaj Polacy pozostaną przez jakiś czas w areszcie, bo istnieje podejrzenie, iż mogliby mataczyć w śledztwie. W budynku, w którym mieszka walczący o życie Polak, rezyduje wielu obcokrajowców, policja ma nadzieję, że będą mogli pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego doszło do brutalnej napaści.
Portal gazety „Sarpsborg Arbeiderblad” poinformował, że napastnicy użyli wobec ofiary siekiery i noża. Śledztwo jest w toku. W dobę po napaści policja wciąż kolekcjonowała ślady w mieszkaniu Polaka oraz przesłuchiwała świadków. Norweska prasa na razie nie podaje motywów „polskiego dramatu”.
Specjalnie dla WP.PL Sylwia Skorstad