Brutalny finisz kampanii. Esemesy z groźbami
Kandydat na prezydenta Dąbrowy Górniczej i członkowie jego sztabu otrzymali esemesy z pogróżkami - poinformowała miejscowa policja. Wcześniej ktoś niszczył materiały wyborcze tego komitetu.
"Wycofaj się z wyborów bo inaczej spłonie twój majątek z rodziną. Ostrzeżenie bilbordowe nic cię nie nauczyło" - wiadomości o takiej treści pojawiły się na telefonach kandydata PiS Roberta Warwasa i siedmiu członków jego sztabu - donosi "Dziennik Zachodni".
Oficer prasowy dąbrowskiej policji asp. sztabowy Mariusz Miszczyk zapowiedział, że ustalenie, na kogo jest zarejestrowana karta SIM w telefonie z którego wysłano esemesy, w świetle obecnych przepisów nie jest problemem. - Nie wiadomo jednak, czy będzie to rzeczywisty sprawca - zastrzegł. Wiadomości o takiej treści to groźby karalne, za które grozi do dwóch lat więzienia.
Dąbrowscy policjanci badają też przypadki zniszczenia plakatów kandydatów w wyborach samorządowych w tym mieście, w tym posła Warwasa. Materiały z jego podobizną zostały zerwane, malowano też na nich swastyki.
Esemes rozesłany do niego i członków jego sztabu wskazuje, że sprawy mogą być powiązane. Przed kilkoma miesiącami ktoś zniszczył też wejście do jego biura poselskiego. - Nie wiemy, czy te sprawy się łączą, ale nie wykluczamy takiej możliwości - powiedział asp. Miszczyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl