Brutalne zabójstwo 15‑latka - ciało wrzucili do ogniska
Zarzut zabójstwa usłyszała piątka nastolatków w wieku od 15 do 20 lat. Młodzi ludzie najpierw zwabili do domu jednego ze sprawców 15-letniego chłopca, następnie zastrzelili, ciało włożyli do śpiwora i podpalili - podaje Reuters.
20.04.2011 18:15
Do tragedii doszło na Florydzie (USA). Jak ustalili śledczy jedynym motywem zbrodni była nienawiść 20-letniego sprawcy do ofiary. Chłopak zachęcił do udziału w morderstwie czwórkę znajomych - dwie koleżanki i dwóch kolegów.
Głównym zadaniem dziewczyn było zwabienie ofiary do domu jednego ze sprawców. Następnie do akcji wkroczyli chłopcy. Najpierw pobili 15-latka, następnie jeden z nich wyjął broń i postrzelił półprzytomnego chłopca. Przekonani, że ofiara nie żyje, wrzucili jego ciało do wanny. Kiedy odkryli, że ofiara jednak daje oznaki życia, oddali kolejny strzał z broni, tym razem śmiertelny.
Ciało chłopaka włożyli do śpiwora, a potem wrzucili do rozpalonego za domem ogniska. Później zwęglone zwłoki zapakowane w plastikowe torby, porzucili nad brzegiem rzeki, pomógł im w tym 37-letni mężczyzna.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy jeden ze sprawców - 16-letni licealista - nie wytrzymał presji i o całej sprawie opowiedział rodzicom. Czwórka ze sprawców usłyszała zarzut zabójstwa pierwszego stopnia, 37-latek odpowie za pomoc w ukryciu zwłok.
NaSygnale.pl: Najdziwniejsze sposoby przemycania narkotyków