Brunon K. przesłuchany ws. zabójstwa studentki z Krakowa. Twierdzi, że jej nie znał

Co Brunon K., który przygotowywał zamach na Sejm, wie o makabrycznej zbrodni sprzed lat? Właśnie w sprawie o kryptonimie "Skóra" były wykładowca został przesłuchany jako świadek. I nie jest to ostatnie przesłuchanie.

Brunon K. przesłuchany ws. zabójstwa studentki z Krakowa. Twierdzi, że jej nie znał
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk
Adam Przegaliński

Brunon K. jest nieprawomocnie skazany na 13 lat pozbawienia wolności za przygotowywanie zamachu terrorystycznego na Sejm. - W toku śledztwa w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem Katarzyny Z. przesłuchany został w charakterze świadka - powiedział prok. Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.

- Z uwagi na dobro śledztwa nie mogę na obecnym etapie ujawniać okoliczności, na które Brunon K. składał w tym postępowaniu zeznania - dodał prok. Krupiński.

Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że przesłuchanie Brunona K. będzie kontynuowane.

Koszmarna zbrodnia niczym z "Milczenia owiec"

Jak podało Radio Kraków, przesłuchanie Brunona K. trwało ok. 2 godzin. Pytany po przesłuchaniu, czy znał Katarzynę Z., Brunon K. powiedział reporterowi, że nie.

Fragmenty skóry i ciała studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego Katarzyny Z. wyłowiono z Wisły 7 stycznia 1999 r. Zwłoki kobiety zostały pozbawione skóry, jej fragmenty były fachowo odcięte i wypreparowane. Dzięki badaniom genetycznym ustalono, iż ofiarą jest zaginiona w listopadzie 1998 roku studentka UJ.

W lipcu 2000 roku ujawniono, iż przy szczątkach znaleziono ślady biologiczne nie pochodzące od ofiary. Wykorzystano je do weryfikacji osób, znajdujących się w kręgu podejrzeń. Nie przyniosło to jednak efektów i w październiku 2000 r. prokuratura umorzyła śledztwo. Podkreślała jednak, że w przypadku ustalenia nowych okoliczności lub dowodów śledztwo może być podjęte na nowo. Przestępstwo zabójstwa ulega przedawnieniu po 30 latach od popełnienia czynu (dolicza się dodatkowe 5 lat, jeśli w sprawie było prowadzone śledztwo).

Pod koniec 2011 r. krakowska policja poinformowała, iż policjanci z tzw. Archiwum X ponownie analizowali materiały tego śledztwa i ustalali nowe dowody. Było to możliwe m.in. dzięki postępowi w dziedzinie badań kryminalistycznych oraz współpracy z ekspertami w różnych dziedzinach.

Śledztwo od nowa i ekshumacja szczątków

Na tej podstawie krakowska prokuratura w styczniu 2012 r. podjęła śledztwo na nowo i zleciła m.in. ekshumację szczątków. Jak podawała, w wyniku oględzin ujawniono szereg śladów kryminalistycznych i dowodów, które zostały zabezpieczone dla potrzeb śledztwa. Były to substancje, włosy, drobiny i włókna pozwalające - zdaniem śledczych - na podjęcie dodatkowych czynności.

Prokuratura zapowiadała także m.in. przeprowadzenie wirtualizacji śladów i obrażeń za pomocą specjalistycznego sprzętu, przesłuchania kolejnych świadków oraz inne działania, o których nie informowała ze względu na dobro postępowania.

W październiku 2016 r. członkowie Grupy Specjalnej Płetwonurków RP przeszukiwali dno Wisły w poszukiwaniu śladów. Wydobyte przez nich przedmioty miały zostać poddane analizie.

Brunon K., były wykładowca Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, przebywa w areszcie od listopada 2012 r. W grudniu 2015 r. krakowski sąd uznał go winnego przygotowywania zamachu terrorystycznego na konstytucyjne organy RP i skazał go na karę łączną 13 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny jest w trakcie rozpoznawania apelacji jego obrońców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)