Brunon K. oświadcza: przygotowanie zamachu to sprzeciw wobec arogancji władzy
- Przygotowanie zamachu nie miało związku z przekonaniami politycznymi. To miał być sprzeciw wobec arogancji władzy, cios w polityków postrzeganych jako "klasa próżniacza" - powiedział Brunon K. za pośrednictwem swojego adwokata dziennikarzowi śledczemu tvn24.pl. Sąd decyduje w czwartek, czy podejrzany o szykowanie zamachu na sejm wyjdzie z aresztu.
Adwokat wymienił, że pretensje jego klienta dotyczyły: podatków, nieuczciwości, niespełnienia obietnic wyborczych, łamania prawa.
Anna Kobińska, drugi pełnomocnik Brunona K., uważa, że wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania, co postuluje prokuratura, jest niesłuszny.
Brunon K. został zatrzymany 9 listopada 2012 roku. Przedstawiono mu zarzut przygotowywania zamachu bombowego na konstytucyjne organy RP. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaprezentowały nagrania z próbnych wybuchów K.