Bruksela przypomina rządowi o opóźnieniach
W najbliższych dniach Komisja Europejska
przypomni polskiemu rządowi, że nie dostosował jeszcze naszego
prawa do wymagań unijnych. Według "Rzeczpospolitej", lista
zarzutów dotyczących zasady swobodnego przepływu towarów i usług
obejmuje 10 pozycji.
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 06:08
Jeśli nie zdążymy uwzględnić ich przed 1 maja, to Komisja może pozwać Polskę do sądu w Luksemburgu, a dyskryminowani unijni producenci czy kontrahenci będą mieli prawo zażądać odszkodowań - ostrzega dziennik.
W poniedziałek do Polski przyjeżdża jeden z najważniejszych unijnych komisarzy Fritz Bolkenstein, odpowiadający w Komisji za jednolity rynek. Przedstawi on naszemu rządowi listę dziedzin, w których - mimo obietnic - nie dostosowaliśmy prawa do wymagań unijnych - zapowiada "Rz".
Bruksela ma zastrzeżenia m.in. do zasad opodatkowania używanych samochodów z importu. Komisarz Bolkenstein będzie dopominał się też o zmianę zasad reklamowania alkoholi - uważa on, że restrykcje nie mogą obejmować tylko niektórych trunków. Chodzi też o kwestię VAT-u na usługi internetowe. Sejm ostatnio zdecydował o obniżeniu stawki tego podatku, mimo że KE wyraźnie stwierdziła, że jest to niezgodne z naszymi zobowiązaniami zawartymi w Traktacie Akcesyjnym. Coraz poważniejszym problemem jest odmowa automatycznego uznawania przez Polskę unijnych dyplomów m.in. architektów, lekarzy, położnych - wymienia "Rz". (PAP)